Forum moja żona sypia z innym Strona Główna  Forum moja żona sypia z innym Strona Główna  
  moja żona sypia z innym
FAQ  FAQ   Szukaj  Szukaj   Użytkownicy  Użytkownicy   Grupy  Grupy  Galerie  Galerie
 
Rejestracja  ::  Zaloguj Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
 
Forum moja żona sypia z innym Strona Główna->Opowiadania->wyjazd za granicę

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
wyjazd za granicę <-Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat->
Autor Wiadomość
longmar
PostWysłany: Wto 16:14, 06 Sty 2009 Temat postu: wyjazd za granicę




Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

wyjazd za granicę
Iza i Maciek są małżeństwem ok 30-stki z 5 letnim stażem. Umówieni z koleżanką Magdą na imprezę przybywają punktualnie na 19 do jej mieszkania. Magda mieszka sama w dwupokojowym mieszkaniu i właśnie przygotowała dla swoich znajomych niespodziankę...
Jest to po części impreza pożegnalna dla Maćka, który następnego dnia o 18 wyjeżdża do pracy za granicę. Jest to praca, którą załatwiła mu Magda i przed wyjazdem zaprosiła na imprezę.
Magda otwiera drzwi i zaprasza Izę z Maćkiem do środka. W większym pokoju na środku stoi rozłożona ława, na której znajdują się przekąski i alkohol. Z jednej strony ławy znajduje się kanapa na której siedzi jakiś kolega Magdy. Iza i Maciek witają się z nim, ma na imię Łukasz, ma 25 lat, Magda przedstawia go jako swojego kolegę z podstawówki. Iza dosiada się do Łukasza na kanapę, a Maciek siada naprzeciwko na krześle. Magda najwyraźniej spodziewa się jeszcze gości, spogląda na zegarek, Łukasz coś mówi do Magdy i wychodzi zadzwonić.
Wraca po kilku minutach, Magda rolewa alkohol, i pierwszy toast "za spotkanie". Po kilku minutach rozlega się dzwonek, i Magda idzie wpuścić kolejnych gości. Do pokoju wchodzi trzech młodych chłopaków w wieku ok. 19-20 lat. Okazuje się że to koledzy Łukasza. Magda przedstawia Izę i Maćka nowoprzybyłym i wszyscy zajmują swoje miejsca. Piotrek i Paweł na krzesłach koło Maćka, a Marcin dosiada się na kanapę koło Izy. Po kilku kolejkach zaczyna robić się wesoło. Chłopaki opowiadają kawały. W pewnym momencie Iza wychodzi do łazienki. Magda zagaduje Maćka co słychać, i zaczynają rozmawiać, Marcin najmłodszy chyba ze wszystkich pyta się o wodę mineralną, Magda mówi mu, żeby poszedł do kuchni.
Rozmowa przedłuża się, Maciek zauważa, że Iza coś długo nie wraca, chłopaki śmieją się, że pewnie przysnęła. Wtedy wraca Marcin z woda mineralną, jakiś taki uśmiechnięty i mruga porozumiewawczo do kolegów. Zaraz za nim zjawia się Iza, widać, że jest już wstawiona, chłopaki wpuszczają ją z powrotem na kanapę między siebie, są jakoś tak dziwnie spoufaleni... Proponują Izie bruderschaft na zapoznanie. Maciek protestuje, chłopaki śmieją się, Magda mówi:
- Maciek nie przejmuj się, przenocujecie u mnie, a Iza nie ma nic przeciwko.
No i z każdym po kolei wypija kieliszek, całuje się. Maciek jest coraz bardziej zazdrosny i zirytowany, ale nastrój jest luźny i wszyscy się śmieją. W krótkim czasie Iza robi się pijana, a atmosfera coraz bardziej gorąca. Koledzy Magdy wymieniają uwagi na temat Izy, podoba im się ubiór Izy: biała rozpinana koszula, krótka spódniczka, pończochy i szpilki. Łukasz zaczyna mówić o bieliźnie damskiej:
- Ciekawe jaką bieliznę mają nasze koleżanki na sobie.
Magda bez oporów podnosi bluzkę do góry i oczom wszystkich ukazuje się ładny, koronkowy, biały biustonosz, rozlegają się brawa. Iza:
- Teraz ty -nalega Łukasz, Maciek zdenerwowany mówi:
- Iza idziemy do domu! Magda zwraca się ostro do Macka:
- Jak Ci się nie podoba to idź sam, Iza zostaje z nami, prawda Iza?
- Oczywiście! -odpowiada Iza i rozlegają się gromkie śmiechy chłopaków.
- A ty w ogóle spakowany już jest, całkiem zapomniałam, słuchajcie, proponuję toast za wyjazd Maćka do pracy za granicę, to już jutro o 18, a dziś pożegnalna impreza, -wybucha śmiechem Magda. Gratulują Maćkowi wyjazdu i wznoszą toast "za wyjazd!".
- Ale wrócmy do tematu -mówi Łukasz i rozpina Izie trzy guziki w koszuli, i ukazuje się śliczny, czarny, koronkowy biustonosz. Chłopaki gwiżdżą, a Maciek siedzi czerwony ze wstydu. Zaczynają dowcipkować na temat Izy i Maćka, a Magda dodatkowo ich podpuszcza, mówi że Maciek jako mąż nie spisuje się zbyt dobrze, a Iza przytakuje. Mówi, że Iza chciałaby mieć dziecko, a Maciek się nie stara... Chłopaki śmieją się, a Łukasz mówi, że przecież można temu zaradzić i wybuchają śmiechem. Maciek czerwony ze wstydu wstaje, chce zabrać Izę do domu, ale z kanapy podnosi się Marcin i zagradza mu drogę. Maciek chce go odepchnąć i wtedy dostaje od Marcina siarczysty policzek. Stoi zaskoczony, ale ze strachu nie reaguje.
- Siadaj na miejsce i uspokój się bo oberwiesz! -mówi Marcin, a jego koledzy wybuchają śmiechem. Zdezorientowany Maciek siada na krześle, a chłopaki wiedzą już, że teraz mogą sobie na wszystko pozwolić... Łukasz i Marcin zaczynają teraz jawnie obmacywać Izę, a Marcin z satysfakcją spogląda na Maćka, upokorzył go przy wszystkich przed chwilą, a teraz jawnie obmacuje jego żonę... Magda kpi sobie z Maćka, podpuszcza chłopaków, pyta się ich czy Iza im się podoba, a kiedy wyrażają swój aplauz mówi, to może zastąpicie Maćka w obowiązkach małżeńskich? I wszyscy wybuchają śmiechem. Wszyscy oprócz Maćka, który siedzi ze spuszczoną głową.
- No to do dzieła chłopaki -śmieje się Magda- tylko może zrobicie coś z Maćkiem, bo teraz odbędzie się część imprezy przeznaczona "tylko dla dorosłych". Marcin od razu się podnosi, łapie Maćka za rękę i wykręca do tyłu, również Łukasz podchodzi i we dwóch wyprowadzają go do kuchni. Związują mu ręce z tyłu i przywiązują do kaloryfera.
- Siedż tu cicho i nie dyskutuj, zwraca mu uwagę Marcin, bo dostaniesz w pysk. A my teraz zajmiemy się twoją żonką. Zostawiamy otwarte drzwi, tylko żebyś mógł sobie posłuchać. Wychodzą zostawiając Maćka samego w kuchni i rechocą ze śmiechu. Wtedy wchodzi Magda do kuchni, podchodzi do Maćka, i mówi:
- Wiesz postanowiłam zrobić wam przysługę... Iza jest dziś bardzo płodna, mówiła mi, że chce mieć dziecko, ale ty się nie kwapisz, więc zaprosiłam kilku fajnych i chętnych chłopaków, żeby Cię zastąpili. Więc podziękuj mi teraz ładnie, a po wszystkim podziękujesz naszym kolegom, no już!
- Nieee, proszę, nie róbcie tego -błaga Maciek, za co dostaje policzek od Magdy.
- Czekam -mówi Magda- podziękuj, i znowu uderza Macka w twarz. Zrezygnowany Maciek w końcu dziękuje Magdzie za zorganizowanie "takiej imprezy".
- No widzisz -mówi Magda- bardzo ładnie, i nie martw się, jest kamera i aparat cyfrowy, chłopaki wszystko nagrają, a ty sobie potem obejrzysz, teraz siedź tu cichutko, bo chłopaki jak się wkurzą to Cię naprawdę zleją. Zostawiam Ci otwarte drzwi, żebyś mógł wszystko słyszeć -śmieje się Magda.
Magda wraca do pokoju, a tam Iza w porozpinanej bluzce z cyckami na wierzchu obciąga właśnie Łukaszowi, Marcin obmacuje jej cycki, a Paweł z Piotrkiem przyglądają się ciekawie.
- No chłopaki -mówi Magda- Iza jest dziś płodna, i wogóle się nie zabezpiecza, macie więc okazję, pomóc Maćkowi - w zostaniu tatusiem, co wy na to? Rozlegają się brawa, śmiechy i pogwizdywania.
- Bardzo chętnie -mówi Marcin pierwszy
- Jasne, jasne -wtóruja pozostali. Tak czy inaczej z meżatką można uprawiać seks bez gumki, bo jakby co to i tak mąż będzie chował... I tak nie będzie wiadomo z kim w ciąży, jest nas przecież czterech -zauważa Marcin.
- No tego kto pierwszy zleje się do środeczka -śmieje się Łukasz.
- No właśnie -mówi Magda- więc pomieszamy waszą spermę, i wtedy nie będzie wiadomo kto pierwszy -śmieje się Magda.
- Każdy z was spuści się więc najpierw do tego kubeczka -mówi Magda, stawiając przezroczysty plastikowy kubek na ławie.
- Super -mówi Piotrek, po czym wyciąga fiuta i zaczyna się onanizować. Marcin zadziera spódniczkę Izy do góry, i bezceremonialnie wpycha całego sztywnego fiuta do cipki Izy, w czasie kiedy ona obciąga Łukaszowi.
- Marcin tylko pamiętaj, do kubeczka -śmieje się Magda
- A bo co? -odpowiada zachrypniętym z podniecenia głosem.
- A bo to ty będziesz tatusiem -śmieje się Piotrek.
- To dawajcie ten kubek -woła Marcin dosłownie po kilku ruchach w cipce Izy. Magda bierze kubek z ławy, a Marcin natychmiast wyskakuje, z cipki Izy i potężnym wytryskiem spuszcza się prosto do kubka.
- No hoho -komentuje Magda, ślicznie, a do cipki Izy już wchodzi penis Piotrka. To wszystko dzieje się bardzo szybko, chłopaki są niezwykle podnieceni tą sytuacją, Iza jęczy, a Łukasz podstawia kubek koło ust Izy i spuszcza się równie obfitym wytryskiem tuż przy jej ustach. Teraz Marcin z Łukaszem palą papierosa, a Piotrek z Pawłem we dwóch obrabiają Izę. Iza jest coraz bardziej podniecona, Piotrek rżnie ją mocno, a ma naprawdę dużego fiuta. W porównaniu z Maćka maluszkiem to prawdziwy olbrzym, Iza jest wiec zachwycona. Przeżywa prawdziwy mocny orgazm, i jest bardzo, bardzo głośna. Po 3 minutach orki sperma Piotrka trafia do kubka, no i jest już całkiem, całkiem sporo... Teraz Paweł wchodzi do cipki Izy, jej usta się zwalniają, co zauważa Marcin, a że akurat skończył papierosa od razu podchodzi do Izy i wpycha jej penisa głęboko w usta. Iza jest już tak podniecona, że bierze całego sztywnego penisa Marcina, aż po same jaja w usta. Teraz obaj pieprzą ją bardzo brutalnie i do końca, Paweł w cipke, a Marcin w usta.
- Ja jeszcze raz spuszczę się do kubeczka -mówi Marcin- chcę żeby mojej spermy było najwięcej -śmieje się. W końcu i Paweł spuszcza się prosto do podstawionego przez Magdę kubka.
- No Marcin pośpiesz się -pogania Magda- bo już tylko na ciebie czekamy, i daj Izie złapać oddech.
- Już, już -mówi Marcin- chwilka.
- Masz -podaje mu napełniony do połowy spermą kubek- tylko nie rozlej! -upomina Magda, a chłopaki wybuchają śmiechem. W końcu Marcin ciężko dysząc dochodzi i wlewa kolejną porcję do kubeczka.
- No i super chłopaki. Teraz ułóżcie Izę wygodnie cipką do góry, a ja pójdę po lejek -uśmiecha się Magda.
- No jak tam Maćku -wchodząc do kuchni pyta się Magda- dobrze się bawisz, bo Iza i nasi koledzy świetnie. Widzę,że jesteś podniecony tą sytuacją -śmieje się Magda.
- Mamy teraz własnie krótką przerwę na odpoczynek, ale nie martw się, to jeszcze nie koniec -śmiechając się bierze lejek z szafki i wychodzi. Iza podtrzymywana przez Piotrka i Marcina leży na plecach z pupą wypietą do góry i rozsuniętymi nogami...
- Już dziś wyjeżdżasz za granicę, do pracy w polu, bo nic innego nie potrafisz przecież, i będziesz bardzo, bardzo posłusznym mężem. Załatwiłam Ci tę pracę, więc podziękuj mi jeszcze raz i do roboty leniu! Za trzy miesiące, jak wrócisz obejrzysz sobie film i zdjęcia Maćku, a teraz nie dyskutuj.
- Załatwiłam Ci pracę, ale nie mówiłam, że za darmo -śmieje się Magda. Totalnie upokorzony całą tą sytuacją Maciek, jest jednocześnie podniecony, słysząc jęki i krzyki żony, jemu nigdy tak się nie oddawała, jak suka, totalnie, a w ostatnim czasie, w ogóle, nie pozwalała na stosunek, tylko lizanie cipki. A oni wkładają jej swoje fiuty, w dodatku Magda mówi, że się spuszczali do srodka.

Maciek pracuje za granicą, boi się, że tamta historia mogła się naprawdę skończyć wpadką, a on jest tu, nie wie, co robi Iza, kontaktuje się z Izą co kilka dni, ale ona mówi cały czas, że jest bez zmian, a ponieważ Iza ma nieregularny i spóźniający się okres, to oczekiwanie na niego strasznie się dłuży. Pewnego dnia przychodzi do Maćka korespondencja: pocztówka. Z tyłu na pocztówce widnieje duży napis 'IZA W CIĄŻY', a pod spodem "gratulujemy, koledzy". Ponieważ Maciek nie mieszka sam, a korespondencję przęglądały inne osoby i taki duży napis rzuca się w oczy, zaczynają się plotki na ten temat. Maćkowi serce podchodzi do gardła, ale myśli, że może to żart, tylko ta niepewność... Nie może się dodzwonić do Izy, która nie odbiera telefonu, wygląda jakby się rozłączała. Trwa to trzy dni, aż znowu przychodzi do Maćka korespondencja, jest to list tym razem. Biała koperta, i na niej znowu napis 'IZA W CIĄŻY'. Maciek z biciem serca idzie do ubikacji, i tam otwiera kopertę. W środku znajduje się kserokopia zaświadczenia z badania ginekologicznego stwierdzającego ciążę, wystawione na imię i nazwisko żony Maćka. Na kartce papieru gratulacje od Magdy, ostre słowa motywacji do pracy i informacja: Jak chcesz dodzwonić się do Izy to zadzwoń najpierw pod ten numer 628 010 234 , i poproś tego kto odbierze, żeby się skontaktował z żonką, to może ona wtedy odbierze jak będziesz dzwonił. Gwarantuję Ci, że się od razu się nie dodzwonisz, wiec bądź cierpliwy i próbuj, to w końcu złapiesz kogoś. Z wypiekami na twarzy Maciek wybiera wskazany numer, ale nikt nie odbiera. Próbuje co godzinę, ale numer jest wyłączony. Następnego dnia to samo, Maciek jest zrozpaczony, ale przecież nic nie może zrobić. Jego zadanie, jak napisała Magda, to pracować i uczyć się cierpliwości. Dopiero po 5 dniach ktoś odbiera, ale nic się nie odzywa. Mówi do telefonu, że miał zadzwonić pod ten numer, mówi po co, ale nikt się nie odzywa, słyszy tylko jakieś śmiechy i ktoś się rozłącza. Maciek próbuje ponownie, ale telefon jest wyłączony. Zrezygnowany Maciek daje spokój. Dopiero po 3 dniach ten ktoś włącza telefon, bo Maciek trafia na sygnał i znowu to samo, on prosi, a w słuchawce chichoty i śmiech, i z nowu telefon po pewnym czasie się wyłącza. Mija znowu kilka dni i nic. Znowu przychodzi korespondencja, zanim Maciek ją otrzymuje przechodzi przez wiele rąk, współmieszkańcy Maćka są zaciekawieni tą dziwną korespondencją i zachowaniem Maćka, domyślają się, że coś jest nie tak. Maciek widzi więc dziwne uśmieszki na twarzach innych jak bierze do ręki swoją prywatną korespondencję. Znowu jest to pocztówka, a Maciek dostaje wypieków na twarzy w miarę czytania. Pozdrowienia z Polski. Jak widzisz, dostałeś wynik badania ginekologicznego, lejeczek doskonale się spisał, Iza jest w ciąży. Serdeczne pozdrowienia od kolegów i ode mnie. Magda. Bądż cierpliwy, będziemy Cię informować. "To straszne co oni robią" myśli Maciek, ale nie ma na to żadnego wpływu. Przez następny tydzień Maćkowi jeszcze raz udaje się dodzwonic pod wskazany numer, ale tak jak poprzednio: chichoty, śmiech i szepty. Znowu korespondencja - pocztówka, znów wszyscy się głupio uśmiechają. Z tyłu: Pozdrowienia z kraju. U Izy w porządku, to 10 tydzień, już nie długo będziesz mógł zobaczyć Izy brzuszek. Mam nadzieję, że przyjedziesz za miesiąc, zresztą jak nie będziesz mógł wyślemy Ci zdjęcia brzucha Izy. Czekają fotki i film z imprezy przed twoim wyjazdem. Są super. Powodzenia w pracy. Zadzwoń do żony, czeka. W końcu Maciek ma nadzieję, że uda mu się dodzwonić do Izy. Rzeczywiście Iza odbiera telefon, Maćkowi serce bije teraz szybko, po tak długim czasie może porozmawiać w końcu z żoną, pyta się jej czy to wszystko prawda, Iza mówi, że oczywiście, będziemy mieli dziecko, przerażony Maciek zaczyna prosić i namawiać Izę, na usunięcie ciąży, wtedy Iza wyłącza telefon, i znowu nie może się dodzwonić. Po kilku dniach przychodzi list adresowany do Maćka, na białej kopercie na środku naklejony jest obrazek "poroże jelenia". Maciek jest cały czerwony ze wstydu, ucieka z listem do kibelka i otwiera kopertę. Zawiodłeś nas wszystkich Maćku, pisze Magda, jak śmiałeś męczyć Izę takim głupim telefonem, wybiję Ci z głowy te myśli o aborcji, przecież wiesz, że to karalne, prawda? Skoro tak się zachowujesz to robimy donos na policję, wysyłamy zaświadczenie o ciąży Izy, którego kserokopię już dawno dostałeś i informację, że byliśmy świadkami jak namawiałeś żonę do usunięcia ciąży. To będzie oczywiście anonim, ale już policja wam wybije z głowy aborcję, a szczególnie tobie. Masz tydzień na to, żeby napisać list do mnie, błagalny list z przeprosinami, i prośbą o karę za twoje zachowanie. Nie życzę sobie, żebyś się w jakikolwiek sposób usprawiedliwiał, od razu wyrzucę list do kosza jak coś takiego znajdę. Masz się postarać, bo od treści tego listu zależy czy zgłosimy to na policję, czy nie. Jestem ciekawa również, jak Ci się pracuje, mieszka, przedstaw mi i opisz w liście swoich znajomych z którymi mieszkasz. Mam nadzieję, że pochwaliłeś się wszystkim jakie Cię spotkało szczęście? Myślę oczywiście o ciąży twojej żony. Napisz też o tym, jestem bardzo ciekawa. Chcę przeczytać o tym jak jesteś szczęśliwy, jak kochasz żonę, jak nie możesz się doczekać, kiedy będziesz mógł pieścić i całować jej ciążowy brzuszek. Musisz się jeszcze nauczyć cierpliwości i posłuszeństwa, bo widzę, że jeszcze niczego się do tej pory nie nauczyłeś matole! W związku z tym trochę Ci się przedłuży pobyt za granicą, już się w tej sprawie kontaktowałam z twoim pracodawcą, powiedział, że nie ma z tym żadnego problemu. Cieszę się bardzo z tego powodu i życzę powodzenia w pracy. Wrócisz jak będziesz posłusznym i kochającym mężem. Wiem, że nie możesz się doczekać zdjęć z imprezy przed twoim wyjazdem, może Ci wyśle kilka wkrótce. Będziesz mógł pochwalić się swoją żonką znajomym. Jak Ci się podoba obrazek na kopercie? Od tej pory każda korespondencja do ciebie będzie tak oznaczona, przyzwyczajaj się, nie masz innego wyjścia przecież. Dzwoń pod numer, który Ci podałam i czekaj aż ktoś się odezwie do ciebie. Czekam na długi list. I pamiętaj, żarty właśnie się skończyły. Maciek już wie, że nie ma sensu się buntować, że musi być posłuszny, boi się co jeszcze Magda i jej koledzy mogą wymyśleć, żeby jeszcze bardziej go upokorzyć. Wie, że nie ma czasu do stracenia, bo Magda nie żartuje, więc bierze się od razu do pisania listu. Na wstępie przeprasza za swoje zachowanie, pisze, że nie ma nic na swoje usprawiedliwienie, po prostu z głupoty tak się zachował, błaga o wybaczenie i obiecuje, że to się już nigdy nie powtórzy, że słusznie należy mu się kara i prosi o jej wyznaczenie. Potem pisze o pracy, i o znajomych, opisuje każdego jak poleciła Magda, pisze o tym jak bardzo mu wstyd, jak oni się domyślają różnych rzeczy, a szczególnie jeden Krzysiek, młody chłopak, dopytuje się Maćka i podśmiewa z niego. Obiecuje, że będzie posłusznym, i kochającym mężem, prosi Magdę, żeby mógł się skontaktować z Izą, żeby ją przeprosić, i żeby w końcu mógł wrocić do kraju.
Mijają długie dni, a Maciek nie może się dodzwonić do Izy, dodzwania się tylko pod numer, podany przez Magdę, ale zawsze jest tak samo, jakby aparat gdzieś leżał, a w tle jakieś rozmowy i śmiechy, najwyraźniej ktoś sobie robi żarty z niego w ten sposób. To zwykłe naciąganie, ale skoro Magda wydała takie polecenie, musi być posłuszny. Po dziesięciu dniach Maciek wraca zmęczony po pracy, Krzysiek wita go ze śmiechem:
- Fajnie się bawi twoja żonka... -Maćkowi serce podchodzi do gardła- ktoś Ci przysłał zdjęcia z jakiejś imprezy, masz tu list -śmieje się podając Maćkowi otwartą kopertę. Zszokowany bierze do ręki białą kopertę, oznaczoną, tak jak pisała Magda charakterystycznym obrazkiem, ale zaadresowaną do "Krzysztofa i Maćka", z dopiskiem "zdjęcia z imprezy przed wyjazdem". To tłumaczy dlaczego Krzysiek otworzył kopertę. W środku jest kilka zdjęć z pamiętnej imprezy. Iza z cyckami na wierzchu, widać, że dobrze wstawiona, na innym jeszcze bardziej rozebrana z lejkiem w ręku, i dwie fotki jak obciąga. Jest też kartka zatytułowana "hej chłopaki", a pod spodem: wysyłam zdjęcia Izy z imprezy w nocy przed wyjazdem Maćka.
Iza -żona Maćka lubi się puszczać, a jego bardzo to podnieca. Na pewno chciałby się pochwalić, swoją żonką, ale wstydzi się, więc żeby jakoś mu pomóc, postanowiłam zaadresować, list na ciebie również, Krzyśku, Maciek pisał, że jesteś jego kolegą, tam za granicą. Mam nadzieję, że pierwszy otworzysz list, bo pewnie sam by się nie pochwalił. Jak więc sobie pooglądasz oddaj mu list i pogratuluj, może porozmawiacie o tym? Chwalił się już, że będą mieli dzidziusia? Zaraz czwarty miesiąc, już widoczny brzuch. A teraz do ciebie Maćku, twój list mi się spodobał, wybaczamy Ci, chociaż kara i tak Cię nie ominie. Mam nadzieję,że Krzysiek oglądał zdjęcia, ciekawe czy mu się podobały, a może pokazał jeszcze komuś? Wreszcie nie musisz się ukrywać przed kolegami za granicą, pracuj rzetelnie, może już niebawem wrócisz na urlop. Dzwoń teraz codziennie na tamten numer, informuj co u ciebie. Mam nadzieję, że podziękujesz mi szybko w liście za zdjęcia, itd. Jak ładnie to zrobisz, będziesz mógł zadzwonić do Izy z przeprosinami. Pozdrowienia dla znajomych z zagranicy, i całusy dla Krzyśka.
Maciek płonie ze wstydu, a Krzysiek dowcipkuje na jego temat, i dopytuje się o Izę. Musi to wszystko znosić cierpliwie, bo nie ma innego wyjścia w tej sytuacji. Upokarzające jest to że Krzysiek czytał jego korespondencję, a Magda specjalnie tam napisała takie rzeczy, żeby on to przeczytał. Nastepnego dnia wysyła list do Magdy, dziękuje za zdjęcia, i za to, że dzięki niej Krzysiek mógł też zobaczyć zdjęcia, opisuje jakie były reakcje. Obiecuje, że będzie posłuszny, że chce zadzwonić i przeprosić Izę. Mijają jeszcze długie dni oczekiwania, Maciek dzwoni codziennie, ale jak zwykle to samo. On mówi, jakiś czas nikt się nie odzywa, nawet nie wie czy ktoś go słucha w ogóle, i po jakimś czasie ktoś wyłącza telefon. W końcu kolejny list do Maćka. W nim zdjęcie Izy z już widocznym brzuchem, na odwrocie dedykacja: "dla Maćka-rogacza z pozdrowieniami koledzy". Na kartce białego papieru pozdrowienia od Magdy, myślę, że nauczyłeś się już cierpliwości i posłuszeństwa. Jesteś teraz prawdziwym rogaczem, zadzwoń do Izy, przeproś ją, powiedz, jak bardzo ją kochasz, jak jesteś szczęśliwy, że będziecie mieli dziecko. Wkrótce piąty miesiąc jak Iza jest w ciąży, niedługo wrócisz, żebyś mógł podziwiać, jak rośnie jej brzuch, coraz większy i większy, a ty możesz już tylko bezsilnie patrzeć. Wszyscy już dawno wiedzą, że spodziewacie się dziecka, nie ma więc sensu, żebyś sobie zaprzątał głowę głupimi pomysłami typu usunięcie ciąży. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Mam jeszcze niespodziankę dla ciebie, na usg wyszło, że będziesz miał syna, gratulujemy Ci wszyscy. Ciekawe czy będzie podobny do ciebie hahaha. Jak wrócisz impreza na powitanie w składzie jak przed twoim wyjazdem. Powodzenia. Magda.
Jeszcze tego samego dnia Maćkowi udaje się dodzwonić do Izy. Przeprasza ją za swoje zachowanie, mówi że bardzo ją kocha i będzie bardzo posłusznym mężem. Iza wysłuchuje jego przeprosin, po czym oznajmia mu, że karą o jaką prosił w liście Magdę, będzię całkowity zakaz odbywania stosunków przez Maćka, że już nigdy nie będzie w tym celu używał swojego maleństwa, że są inni, którzy go z ochotą zastąpią, a jego to śmieszne coś, co nosi w majtkach od tej pory będzie służyć "Tylko Do Siusiania


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emi6970
PostWysłany: Nie 0:37, 09 Maj 2010 Temat postu:




Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna

świetne prosimy o dalsze części:)Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MichalB
PostWysłany: Wto 1:42, 20 Mar 2012 Temat postu:




Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Inny zapladnia to już przesada. Lubię cuckold ale jeleniem do kwadratu nie jestem.Pracuje tam a dowody już ma na piśmie.Rozwód a znajoma to sobie może ale tylko do buzi dostać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lionello
PostWysłany: Pią 16:41, 06 Lis 2015 Temat postu:




Dołączył: 07 Kwi 2015
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Super opowiadanie!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dil Ampedeussy
PostWysłany: Śro 15:07, 16 Mar 2016 Temat postu:




Dołączył: 27 Sty 2015
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

heheh To opowiadanie ja napisałem, wiele lat temu. Dałem je tylko w jednym miejscu, ale się rozmnożyło i widzę że ciągle żyje. Super. Dałem z erratą na portalu BDSM, ale zamknęli stronę, a ja nie zrobiłem kopii. Zostaje więc pierwotna wersja. Przyznaje się do autorstwa, bo to mój pierwszy erotyczny tekst. Mam sentymenta. Pozdrawiam kopistów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lionello
PostWysłany: Czw 3:46, 17 Mar 2016 Temat postu:




Dołączył: 07 Kwi 2015
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Bardzo mocne, ale też pobudza wyobraźnię u wielu. Niejeden chciałby, żeby inny skutecznie strzelił w jego żonę. Też mam takie fantazje, ale ze strony Bulla. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dil Ampedeussy
PostWysłany: Nie 0:50, 10 Kwi 2016 Temat postu:




Dołączył: 27 Sty 2015
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Rzuciłem okiem teraz i zauważyłem, że to ocenzurowana wersja. heheh. Opowiadanie to po raz pierwszy ukazało się w sieci w 2006 r. na blogu, na Onet. Dołączone były fotografie lejków domowego użytku i wagina z wetkniętym lejkiem. Całkiem bogata kolekcja lejków. Opublikowałem je w całości. Gdzieś po miesiącu blog został zablokowany administracyjnie, zaś między czasie otrzymywałem pyszne wiadomości - najczęściej z pogróżkami. Ludzie pisali, że wymiotowali i mdleli przy czytaniu, ale może dlatego, że tam było kilka scen, które oprawca mojego opowiadania wyciął. Między innymi scena, kiedy Magda zbiera spermę z cipki Ani do kubka z powrotem i idzie z nią do kuchni - do zdruzgotanego Maćka. Następnie jest szczegółowy opis czynności jakie podejmuje, oraz sypie kręcącymi rogaczy tekstami podczas wykonywania owych czynności. Jeśli znajdę oryginał, to Państwu puszczę, bo gdzieś musiałam go zapisać, ale nie mogę sobie przypomnieć gdzie. A jeśli nie, to zaprezentuję wariację tego opowiadania. Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mar7847
PostWysłany: Sob 13:43, 30 Kwi 2016 Temat postu:




Dołączył: 07 Mar 2016
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Wspaniałe super......................

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dil Ampedeussy
PostWysłany: Sob 21:06, 30 Kwi 2016 Temat postu:




Dołączył: 27 Sty 2015
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Lionello napisał:
Bardzo mocne, ale też pobudza wyobraźnię u wielu. Niejeden chciałby, żeby inny skutecznie strzelił w jego żonę. Też mam takie fantazje, ale ze strony Bulla. Smile


Dawniej istniały zwyczaje jak ten, który wszyscy Państwo znacie z filmu Braveheart z Gibson, w którym jest uwypuklone tzw. "Prawo pierwszej nocy" - wprowadzone przez króla Anglii w okupowanej Szkocji, w celu wynarodowienia Szkotów, na tym obszarze. Nie tylko tam istniały podobne prawa, ale o tym można poczytać w Google.

Natomiast dziś występuję w granicach 21% - 24% bękartów w polskim społeczeństwie. Przy czym tendencja jest spadkowa, bu dawniej było więcej. Skąd to wiadomo? Anonimowe badania DNA są przeprowadzane i na podstawie twierdzeń rozkładu rachunku prawdopodobieństwa wyciąga się dopuszczalny rezultat. Matematyka nie kłamie. Człowieka można oszukać, ale matematyki się nie da. A zatem co najmniej, co piąty polski patriota hoduje cudze bękarty. I jakoś to się zatoczy.

A ja mam taki światopogląd, że co najmniej 80% polskich mężczyzn powinno hodować bękarty, bo tylko do tego się nadaje. Wówczas materiał genetyczny w całej populacji doskonaliłby się z pokolenia na pokolenie z tych 20%. Mój światopogląd ma podstawy w wynikach badań genetycznych, ale zostawię te bzdety.

Zatem namawiam gorąco wszystkich prawdziwych ogierów:

Idźcie i czyńcie bękarty! Ani chwili nie zastanawiajcie się nad konsekwencjami, bo dziś bękart to zrządzenie losu, dlatego że za niego dają po pincet i jest katastrofa demograficzna. Jeśli natychmiast nie zaczną się masowo rodzić bękarty, to za 20 lat miliony dziadów polskich będą żebrać na leki, bo emeryturki tylko na skromny wikt wystarczą. Natomiast koncerny farmaceutyczne nie zjadą z cen, bo one mają prywatnych właścicieli, którzy z kolei dziadów mają głęboko w dupie. Dlatego w imię ograniczania rozmiarów przyszłego dziadostwa i żebractwa idźcie i czyńcie bękarty, które przecież będą chowane za państwowe pieniądze! Rogacze nygusy nawet nie muszą się specjalnie dorzucać!

Zatem bez dyskusji idźcie i czyńcie bękarty! A rogacze niech mordy zamkną i cicho siedzą. Ich żony mają rodzić, rodzić i rodzić. A obowiązkiem rogacza jest dać bękartom swoje nazwisko.

Na tym forum można by zbierać podpisy pod projektem odpowiedniej ustawy. Państwa tu jest dosyć dużo, a ja byłbym w stanie przygotować profesjonalny raport przeprowadzenia kampanii medialnej w tym zakresie. Przedstawilibyśmy całemu społeczeństwu wszystkie aspekty dotyczące zagadnienia. Wydaje mi się, że społeczeństwo nie rozumie, że samo pincet to za mało, że prokreacja ruszyła na dobre. Tutaj muszą się przyłożyć ogierzy. A ja mógłbym złożyć projekty właściwych regulacji prawnych.

Myślę, że obecna władza spojrzałaby życzliwym okiem na moje rozwiązania legislacyjne z wielu ważnych powodów. Z punktu widzenia władzy to nie ma żadnego znaczenia, kto jest ojcem. Chodzi wyłącznie o skutek. Z punktu widzenia Kościoła ja również nie widzę przeciwskazań, bo cel jest szczytny: poczęcie. I o tym należy pamiętać. Żaden grzech. Żadne też cudzołustwo, bo żona rogacza w żadne związki nie wchodzi, a stosunki z innymi mężczyznami odbywają się przecież wyłącznie w celu prokreacji.

W związku z czym zakazane jest używanie przez ogierów prezerwatyw!


Zatem ogierzy nie czekajcie na odpowiednie rozwiązania prawne, ale już dziś idźcie i czyńcie bękarty! Prawo już dziś jest po waszej stronie! Brakuje tylko odpowiednich rozwiązań, które będą was chronić. I ja te rozwiązania przygotuję! A wu już teraz czyńcie!

To będzie miało też taką zaletę, że się ludzie uspokoją i im emocje opadną, bo ze wstydu nie będą się wdawać w jałowe kłótnie, żeby im ktoś po bękartach nie pojechał. Widzicie Państwo - same zalety.

Jeszcze jeden historyczny pomysł mi się podoba... Otóż abstrahując od faszystowskiej ideoologii podoba mi się pewien pomysł Himmlera. Otóż kazał on wybudować specjalne ośrodki, w których przebywało tysiące niemieckich kobiet. A do tych ośrodków przyjeżdżali oficerowie SS i czynili poczęcia.

I tak sobie pomyślałem, że przecież w Polsce jest wiele ośrodków, gdzie można by kierować wszystkie żony rogaczy. Teren byłby zamknięty, a wstęp mieliby jedynie ogierzy z certfikatem. Kobiety byłyby na bieżąco badane ginekologicznie, a w przypadku stwierdzenia poczęcia wypuszczane do domu. Takie pobyty byłyby najczęściej do 2 miesięcy. Plus 50zł za każdy dzień pobytu w ośrodku. Normalnie jakby żona rogaczy na delegacji była. W celu poczęcia bękarta.

Po porodzie otrzymywałaby kolejne wezwania.

Co Państwo o tym sądzicie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cynik
PostWysłany: Pon 4:02, 02 Maj 2016 Temat postu:




Dołączył: 02 Maj 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Szanowny Panie!

Z przyjemnością odpowiem na pytanie, które zadaje Pan na końcu powyższego posta. Najpierw jednak chciałbym się dowiedzieć kilku rzeczy, dla ścisłości.
Pozwolę sobie zatem zadać kilka pytań, a gdy już poczuję się zupełnie doinformowany, wtedy od razu przedstawię własny pogląd na sprawę.
Dla ułatwienia nam obu całej kwestii, pozwalam sobie wypunktować wszystkie moje wątpliwości.

1. Anonimowe badania DNA, o których Pan wspomina. Gdzie są przeprowadzane? Kto je przeprowadza? Gdzie mogę zapoznać się z wynikami? Zgaduję, że nie GUS, zatem kto?

2. Pisze Pan o potencjalnym projekcie ustawy, oraz liczbie użytkowników tego forum. Inicjatywą ustawodawczą dysponuje sto tysięcy obywateli - zarejestrowani użytkownicy tego forum nie stanowią nawet jednej dziesiątej. Inną kwestią jest, że ustawa, która w dowolny sposób nakazywałaby rodzić dzieci, byłaby sprzeczna z konstytucją. Jak zatem liczba użytkowników może być "dosyć duża", oraz jak ominąć problem z ustawą zasadniczą?

3. Zdaje się Pan dużo pisać na temat obowiązków żony, obowiązków rogacza, obowiązków ogiera. Sprawia Pan przy tym wrażenie osoby, która zakłada, że jeśli ktoś jest zainteresowany praktykami związanymi z cuckoldem, to oddaje się im bez reszty, i stanowią najważniejszy aspekt jego życia? Tym samym, przyjmijmy - żona z mężem ustalają, że raz do roku zdradzi go ona z kimś innym - i nagle każde z nich, wedle tego co Pan pisze, ma z góry określone obowiązki, które wprost wiążą ich skromne upodobania seksualne, z rolą w społeczeństwie? Czy nie jest to aby zagalopowanie się?

Obawiam się że w pytaniach zawarłem nieco więcej niż wątpliwości, acz obawiam się że nie potrafiłem tego uniknąć.

Pozostaje więc ostatnie, najważniejsze pytanie.

4. Poważnie? To jest napisane na serio?
Bo głupi ludzie od zawsze byli zagrożeniem dla społeczeństw, ale ludzie inteligentni, wykształceni, obyci, potrafiący dobrze pisać, przemawiać, przekonywać, ale nadal w pewien sposób głupi bądź zaślepieni, są jeszcze większym zagrożeniem.
Acz to już mój światopogląd - wart, obawiam się, mniej więcej tyle co Pański.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prężny
PostWysłany: Pon 17:15, 02 Maj 2016 Temat postu:




Dołączył: 12 Lut 2016
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Cynik napisał:
Szanowny Panie!

Z przyjemnością odpowiem na pytanie, które zadaje Pan na końcu powyższego posta. Najpierw jednak chciałbym się dowiedzieć kilku rzeczy, dla ścisłości.
Pozwolę sobie zatem zadać kilka pytań, a gdy już poczuję się zupełnie doinformowany, wtedy od razu przedstawię własny pogląd na sprawę.
Dla ułatwienia nam obu całej kwestii, pozwalam sobie wypunktować wszystkie moje wątpliwości.

1. Anonimowe badania DNA, o których Pan wspomina. Gdzie są przeprowadzane? Kto je przeprowadza? Gdzie mogę zapoznać się z wynikami? Zgaduję, że nie GUS, zatem kto?

2. Pisze Pan o potencjalnym projekcie ustawy, oraz liczbie użytkowników tego forum. Inicjatywą ustawodawczą dysponuje sto tysięcy obywateli - zarejestrowani użytkownicy tego forum nie stanowią nawet jednej dziesiątej. Inną kwestią jest, że ustawa, która w dowolny sposób nakazywałaby rodzić dzieci, byłaby sprzeczna z konstytucją. Jak zatem liczba użytkowników może być "dosyć duża", oraz jak ominąć problem z ustawą zasadniczą?

3. Zdaje się Pan dużo pisać na temat obowiązków żony, obowiązków rogacza, obowiązków ogiera. Sprawia Pan przy tym wrażenie osoby, która zakłada, że jeśli ktoś jest zainteresowany praktykami związanymi z cuckoldem, to oddaje się im bez reszty, i stanowią najważniejszy aspekt jego życia? Tym samym, przyjmijmy - żona z mężem ustalają, że raz do roku zdradzi go ona z kimś innym - i nagle każde z nich, wedle tego co Pan pisze, ma z góry określone obowiązki, które wprost wiążą ich skromne upodobania seksualne, z rolą w społeczeństwie? Czy nie jest to aby zagalopowanie się?

Obawiam się że w pytaniach zawarłem nieco więcej niż wątpliwości, acz obawiam się że nie potrafiłem tego uniknąć.

Pozostaje więc ostatnie, najważniejsze pytanie.

4. Poważnie? To jest napisane na serio?
Bo głupi ludzie od zawsze byli zagrożeniem dla społeczeństw, ale ludzie inteligentni, wykształceni, obyci, potrafiący dobrze pisać, przemawiać, przekonywać, ale nadal w pewien sposób głupi bądź zaślepieni, są jeszcze większym zagrożeniem.
Acz to już mój światopogląd - wart, obawiam się, mniej więcej tyle co Pański.

Pozdrawiam.


Popieram, troszeczkę za bardzo poniosły fantazje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dil Ampedeussy
PostWysłany: Śro 3:50, 04 Maj 2016 Temat postu:




Dołączył: 27 Sty 2015
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Cynik napisał:
Szanowny Panie!



. Inną kwestią jest, że ustawa, która w dowolny sposób nakazywałaby rodzić dzieci, byłaby sprzeczna z konstytucją. Jak zatem liczba użytkowników może być "dosyć duża", oraz jak ominąć problem z ustawą zasadniczą?



Panie? O czym Pan pisze? Jaka konstytucja? Co Pan telewizji nie ogląda? Przecież Pan Kaczyński powiedział, że nowa powinna być, to będzie! Panie! Gdzie Pan żyjesz? Zresztą co to ma do rzeczy? Trybunał i tak już nic nie uchyli, Panie! Wszystko przejdzie! A co Pan nie wiesz jak się sto tysiecy podpisów zbiera? Panie??? Zmiłuj się, a nie punktujesz!

Panie! Nie mam czasu teraz, bo pisze projekty, ale jak skończę, to ja tu Panie wrócę i jeszcze parę rzeczy Panu roztłumaczę, bo Pan chyba żyjesz w dawnej epoce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Strona 1 z 1

Forum moja żona sypia z innym Strona Główna->Opowiadania->wyjazd za granicę
Skocz do:  



Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
DAJ Glass (1.0.5) template by Dustin Baccetti
EQ graphic based off of a design from www.freeclipart.nu
Powered by phpBB Š 2001, 2002 phpBB Group