Forum moja żona sypia z innym Strona Główna  Forum moja żona sypia z innym Strona Główna  
  moja żona sypia z innym
FAQ  FAQ   Szukaj  Szukaj   Użytkownicy  Użytkownicy   Grupy  Grupy  Galerie  Galerie
 
Rejestracja  ::  Zaloguj Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
 
Forum moja żona sypia z innym Strona Główna->Opowiadania->Pamiętnik zdradzanego

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Pamiętnik zdradzanego <-Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat->
Autor Wiadomość
pox
PostWysłany: Nie 3:26, 27 Cze 2010 Temat postu: Pamiętnik zdradzanego




Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wawa
Płeć: Mężczyzna

Jak to się zaczęło

Kilka lat temu zaczęła się moja historia z cuckold i zdradą kontrolowaną. Wszystko za sprawą mojej dziewczyny, z którą zacząłem się spotykać pod koniec moich studiów.

O mnie mogę powiedzieć tyle, że zawsze lubiłem seks i lubiłem trochę eksperymentować, ale najważniejsze w całej zabawie były emocje. Im większe tym lepiej, dlatego np. seks z prostytutką dla mnie nie istnieje. Musi być namiętność, a im większe uczucia tym lepiej. Jak się okazało nie tylko pozytywne ale i te negatywne działają na mnie jak najlepszy afrodyzjak.

Warto abym bliżej przedstawił moją ukochaną. Zgrabna brunetka, zadbana, ucząca się dobrze, dziewczyna z tzw. dobrego domu. Lubiąca markowe ubrania, można powiedzieć, że nawet trochę snobka. Może nie piękność, jak modelka z okładki, ale na pewno bardzo atrakcyjna. Kiedy ją poznałem wydawała się bardzo delikatna i nieśmiała. Zmieniłem zdanie kiedy zaczęliśmy ze sobą sypiać.

Sylwia miała ogromny temperament. Przyznała, że przede mną miała faceta, a po nim kilka niezobowiązujących przygód. Poza tym powiedziała, że lubi oglądać filmy porno i bardzo ją kręciły układy z jedną kobietą i wieloma facetami. Już wtedy domyślałem się, że może mieć problemy z wiernością, ale z miłości bardzo jej ufałem.

Opowiem kilka historii z naszego związku, może Wam się spodoba, bo ja przyznam, że same wspomnienia o nich podniecają mnie do granic.

Przyznam, że nie miałem wcześniej fantazji związanych ze zdradą, aż do pamiętnego Sylwestra, kiedy poszliśmy do jej znajomych. Z towarzystwa znałem może 3 osoby. Na domówce w wielkiej willi pod miastem bawiło się ponad 50 osób a ze 20 przetoczyło na chwilę aby zaraz potem przenieść się na inna imprezę.

Zabawa była bardzo udana, ale miałem tego pecha, że musiałem tego dnia pracować. Tak, tak w Sylwestra musiałem siedzieć kilka godzin w firmie przed komputerem, załatwiać jakieś papiery, dokumenty. Urok życia studenckiego, na które trzeba zarabiać aby się jakoś utrzymać. Jak dodam, że mieszkałem już wtedy sam to pewnie mnie lepiej zrozumiecie. Ale mniejsza z tym, zmierzam do tego, że poszedłem na zabawę bardzo zmęczony. Wrzuciłem na siebie jakąś luźną marynarkę, kolorowy krawat i starałem jak najlepiej ukryć, że zasypiam na stojąco.

Sylwia za to czarowała towarzystwo, zachowywała się zalotnie, tańczyła prawie z każdym facetem, który nie wstydził się wejść na parkiet, albo był za bardzo pijany aby się tym przejmować. Sama zresztą trochę zrobiła się winem i drinkami.

Ubrana w obcisłą, granatową bluzkę, ładnie opinającą spore piersi, zwiewną fioletową sukienkę do kolan i czerwone buty na wysokim obcasie, z odsłoniętymi palcami. Do tego miała krwisto czerwoną szminkę, taki sam kolor paznokci, srebrne kółka w uszach i włosy spięte jakąś zapinką z różowym kwiatem. Kabaretki na nogach przepełniały czarę - żaden facet nie mógł jej nie zauważyć, wielu nie potrafiło oderwać wzroku a mam wrażenie, że kilku fantazjowało o niej później, masturbując się przed snem.

Czasem patrzyłem jak z kimś tańczy, lecz nie chciałem stać jak ta sierota, więc łaziłem po domu, rozmawiałem z ludźmi albo wychodziłem na balkon się przewietrzyć i złapać orzeźwiające powietrze.

Po jednym z takich wyjść wróciłem do salonu, zobaczyć jak moja dziewczyna się bawi na parkiecie. Nie zastałem było jej tam, pewnie poszła do toalety lub znudził ją wolny kawałek. Spostrzegłem ją chwile później jak siedziała na parapecie w kuchni i rozmawiała z jakimś gościem. Nie wiem kto to był, ona go chyba wcześniej tez nie znała. Nie chciałem się narzucać ani wyjść na spiętego więc zacząłem żartować do miłej dziewczyny, która właśnie wpadła do kuchni oznajmiając, że musi się upić i to natychmiast!

Do rozmowy dołączyły jeszcze dwie osoby, a ja ukradkiem patrzyłem na Sylwię. Z tego co podsłuchałem i zauważyłem to trochę zmęczyła się podczas tańca i chciała zdjąć buty. Jej rozmówca (blondyn, chyba młodszy ode mnie, wysoki i raczej przystojny) zażartował, że może jej wymasować stopy. Ona się zaśmiała, ale powiedziała, że to miłe z jego strony i czemu nie. Chłopak zdjął jej buty i patrząc w oczy zaczął lekki masaż. Zrobiło mi się wtedy na prawdę gorąco. Zacząłem być bardzo zazdrosny jednak to przecież nic wielkiego.

Sylwia mnie nie widziała w zatłoczonej kuchni, patrzyła na tego kolesia, śmiała się do niego, rozmawiała i świat dla niej nie istniał. Mam wrażenie, że była wtedy bardzo podniecona. Po chwili jednak ktoś krzyknął, że zbliża się północ i pora odpalić fajerwerki. Ukochana zeskoczyła z parapetu, złapała buty i mówiąc coś szybko do blondyna, pognała do wyjścia. Zacząłem wychodzić razem ze wszystkimi i spotkałem Sylwię w salonie. Spytała jak się bawię, pocałowała namiętnie i oznajmiła, że bolą ja nogi, a na zewnątrz nie wyjdzie, bo jej zimno. O nowy, znajomym nie wspomniała słowem.

Fajerwerki oglądaliśmy z balkonu, a ja robiłem się coraz bardziej senny, mimo wrażeń jakich ten dzień mi dostarczył.

Po dwunastej impreza zaczęła stopować, część osób wyszła, ludzie mniej tańczyli, zbijali się w gadające grupy w kuchni, salonie, w pokojach, na balkonowym papierosie. Kilku zaliczyło zgon w jakiś losowych miejscach domu.

Z Sylwią trafiliśmy do sypialni rodziców, która okupowało pięć innych osób. Śmiali się, gadali, oglądali filmy z internetu a w tle akompaniował nam krzyczący w telewizorze polsat. Sylwia chwilę pogadała, zamieniła dwa słowa z koleżanką, rozbawiła przy internetowym hicie a potem stwierdziła, że idzie jeszcze zatańczyć, dopóki jest okazja i wszyscy nie zamulili. Nie miałem siły oponować.

- Baw się dobrze kochanie i bądź grzeczna - wydusiłem udając, że sobie żartuję. Skwitowała to słodkim uśmiechem po czym wyszła.

Mniej więcej w tym momencie zakończyłem imprezę. Oczy mi się zamknęły, miękkie łoże rodziców przytuliło do siebie i obiecało długo wyczekiwany odpoczynek. Ze snu wyrwał mnie tylko jakiś krzyk, kiedy jeden z gości puścił pawia na drogie eksponaty ojca i kiedy Sylwia kładła się przy mnie, całując lekko w szyję. Nawet nie wiem, która to była godzina, ale pokój różnił się od tego, który zostawiłem zasypiając. Było ciemno, na podłodze jakaś para szeptała zasypiającym tonem, muzyka z dołu grała bardzo cicho.

Kiedy wstałem nie było już tego blondyna, zresztą zostało mało osób, część z nich umierała od przepojenia alkoholowego, część ogarniała bałagan. Z imprezy wyszliśmy koło 11, zabierając ze sobą worki ze śmieciami i żegnając gospodarza.

Nie rozmawiałem z Sylwią po imprezie, dopiero po kilku dniach, kiedy kochaliśmy się w jej domu, powiedziała, że musi coś wyznać. Odprężony seksem rozłożyłem się jak długi i zamieniłem w słuch.

- trochę mnie to męczy i mam wyrzuty sumienia. Podczas sylwestrowej imprezy flirtowałam, z jednym kolesiem. Nic na to nie poradzę, ale kocham flirt i kręci mnie uwodzenie facetów i podnieca jak oni mnie uwodzą... Kiedy zasnąłeś rozmawiałam jeszcze z nim. Był niegłupi, żartował, podziwiał moją urodę. Świetnie się bawiłam, byłam bardzo nakręcona całą sytuacją.

Wzbudziło to we mnie ogromną zazdrość, jednocześnie czułem ogromne podniecenie. Nie przerywałem jej, słuchałem trochę wściekły, a z drugiej strony, mój penis stał sztywno, jakbym przed chwilą w ogóle nie miał wytrysku.

- nie widział nas razem i kiedy pytał czy mam chłopaka nie odpowiadałam, tylko zmieniałam temat. Widziałam, że ma na mnie ochotę. W połączeniu z alkoholem byłam blisko aby mu się oddać! To było bardzo złe, bo wiedziałam, że jesteś niedaleko, wiedziałam, że to zdrada, ale jednocześnie robiłam się mokra na samą myśl, żeby mu obciągnąć w toalecie!

Tu na chwilę zawiesiła głos.

- Do seksu oczywiście nie doszło, za to... całowałam się z nim.

We mnie coś wybuchło, a ona z zawstydzoną miną opowiadała jak bardzo nie chciała, ale nie mogła się powstrzymać, że musiała mi to powiedzieć, że mnie kocha, że nie chce się rozstawać, czy jestem zły? czy ją zostawię, czy ją rozumiem.

Mnie ta cała sytuacja rozgrzała do czerwoności, miałem erekcję jak Wieża Eiffela. Zamiast się na nią wściec, wstałem, kazałem jej się położyć na brzuchu po czym w nią ostro i głęboko wszedłem. Była zdziwiona, nie stawiała oporu. Powiedziałem jej tylko, że chcę wiedzieć jak było, jak się wtedy czuła kiedy go całowała, żeby mi wszystko powiedziała. Zaczęła spokojnie ale sama była zbyt podniecona całym obrotem sprawy i przeszła na wulgarny ton.

- chwilę z nim... tańczyłam.. ahhh... potem, potem pooooszli... poszliśmy do kuchni.. zrobił mi ahhh drinka ... i przeeeniesliśmy się na górę ... ahh MOCNIEJ!... na górę do jeeedneeego z pustych ... pokoi.. uwodził mnie, flirtowaaaaliśmy.. śmialiśmy się i naaagle mnie ... aaaaaa aaa przyciągnął do siebie i bardzo namięęęętnieee pocałowaaa.. aaaAAHHH pocałował.. było mi gorąco, zrobiłaaaaam się momentaa-aaalnie wiilgootnaaa aaahh straciłaaam nad sobą ... paaanowa aaahh ... pieprz mnie! mocniej! MOCNIEJ! czułaaam się jaak dziwkaaaaAAA! Chciałaaaam mu się oddać w całoooościiiiiiaaaaaAAAAAHHH!!!!

Ona krzyknęła, ja szybko wyszedłem i zalałem jej tyłek oraz plecy spermą.

Po tym wszystkim sporo rozmawialiśmy, zaczęliśmy się bardziej interesować tematem cuckold i zdrady kontrolowanej. Temat działał na nasza wyobraźnię i nawet same fantazjowanie ubarwiało pożycie.

Ona ma ogromny temperament i wiedziałem, że kocha seks. Mnie to podniecało i nie chciałem jej ograniczać, odbierać tej ogromnej przyjemności. Ustaliliśmy więc pewne zasady. Żeby mówiła mi o każdym flircie i romansie, abym wiedział co robi, abyśmy sobie ufali, że może uprawiać seks z innymi, ale mam o tym wiedzieć. Odpadał także seks ze znajomymi, bez zabezpieczenia i seks analny, którego zresztą nawet z nią nie miałem.

...

Tyle na początek, mam nadzieję, że ta nostalgiczna podróż przypadła do gustu Smile

- Pox


Post został pochwalony 2 razy

Ostatnio zmieniony przez pox dnia Nie 3:33, 27 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sabre
PostWysłany: Nie 11:09, 27 Cze 2010 Temat postu:




Dołączył: 25 Cze 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Gratuluję wspanialej kobiety szczęściarzu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Strona 1 z 1

Forum moja żona sypia z innym Strona Główna->Opowiadania->Pamiętnik zdradzanego
Skocz do:  



Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
DAJ Glass (1.0.5) template by Dustin Baccetti
EQ graphic based off of a design from www.freeclipart.nu
Powered by phpBB Š 2001, 2002 phpBB Group