Jesteśmy umówieni na sobotę cd.

gooto

Było fajnie,może nie tak do końca jak sobie wyobrażaliśmy,ale grzechem by byłp narzekać.Umówiliśmy się u nas w pokoju,koledzy przyszli trochę spóźnieni i nie w trójkę tylko nasz studencik i jego kolega,który jest żonaty i ma doświadczenie w tych sprawach.Ja byłam ubrana tylko w luźną sukienkę.Zrobiliśmy po drinku,później na drugą nogę,usiadłam między naszymi gośćmi i zaczęłam się całować ze studencikiem i za chwilę z kolegą.Studencik klęknąl,podciągną mi sukienke i delikatnie zaczął mnie lizać.Ja rozpiełam koledze spodnie i zaczełam mu obciągać.Widziałam,że jest maxsymalnie podniecony i długo nie wytrzyma.Wstałam zdięłam sukienkę i przeniosłam się na łóżko,położyłam sie na brzuchu,chłopcy równiez rozebrali się do naga i studencik kontynuował lizanko tylko bo pupie a ja kontynuowałam pieszczoty kolegi.Kiedy poczułam,że kolega jest już prawie na finale odwróciłam się i kolega wszedł we mnie od tyłu a studencikowi wziełam do buzi.Kolega zrobił kilka ruchów i się spuścił.Wytrysk miał bardzo obwity,jak wyciągał czułam jak leje mi sie po udach.Studencik zaproponował aby miejsce kolegi zajął mąż.Szybcutko sie rozebrał podszedł do mnie od tyłu,troche mnie polizał po odbycie udach i cipce.Odwróciłam sie i mąż wszedł we mnie tak klasycznie po bożemu.Widziałam,że na ustach i policzku miał slady spermy.Studencik klęknął przy naszych twarzach,ja mu obciągałam a mąż pomagał mu ręką.Kiedy już dochodził złapałam jego członka ręką drugą ręką przytrzymałam męża głowe tak,że studencik trysnął troche do ust męża i potem na nasze twarze.Jak óźniej rozmawialiśmy to dla mój przyznał mi się,że było to jedno z najbardziej podniecających doznan w jego życi.Był tak podniecony,ze po kilku minutach spuścił mi się ale podczas tego szalonego stosunku sałowaliśmy się i zlizywaliśmy sobie wzajemnie sperme studencika.Zrobilśmy sobie przerwe na drineczka i rozmowę,wszyscy nago,bez skrepowania rozluźnieni.Póxniejsze nasz zabawy opiszę później,muszę już kończyc.Causki.