Retrospekcje 2

Niekumaty27

Dużo wolnego czasu mi się szykuje. Może właśnie to ten czas, kiedy zrobię to, co od dawna się odwlekało. Mianowicie, spiszę swoje pozostałe wspomnienia. Co prawda będzie to już druga historia w przeciągu dwóch dni, ale skoro Kraszewski napisał w ciągu swojego życia ponad 500 powieści (a większoś bardzo obszernych) to czemu ja nie miałbym kilku krótkich historii spłodzić w ciągu tygodnia Wink

Rzecz jak większość moich przygód, czy znajomości zaczęła sie w internecie. Na portalu na literkę "Z".

Pewnego wieczoru, a może poranka zaczepiłem tam pewną, młodą parę. Ich opis wskazywał, że szukali zarówno mężczyzn, jak i kobiet, ale także par. Dla mnie bardzo istotne jest to, co ktoś napisze o sobie w swoim profilu, o swoich wymaganiach. A u nich wymagania były jasno sprecyzowane i ja niemalże idealnie się w nie wpasowywałem.

Jedna tylko rzecz się nie zgadzała. Mój wiek... Od razu na wstępie zaznaczyłem im, że piszę do nich, choć jestem trochę "za stary", ale poprosiłem też, by dali mi szansę i nie skreślali mnie z powodów geriatrycznych. Zresztą, ja jestem dopiero cztery lata po trzydziestce, więc nie wybieram się jeszcze na cmentarz, a nawet na emeryturę.

Wytłumaczyłem im, a w zasadzie seksownej, piękniejszej połowie ich związku, że czuję się młodo, mam młodych pracowników i kolegów i w zasadzie nie obracam się w kręgu tak "starych" jak ja ludzi. Potrafię też posługiwać się młodzieżowym językiem i znam wszystkie najnowsze trendy Smile

Wreszcie udało mi się najpierw ją, a potem jego przekonać.

Zaczęliśmy ze sobą pisać, wymieniać się poglądami, fantazjami. Ja wysłałem im link do moich wspomnień, oni opowiedzieli co nieco o sobie i dowiedziałem się wtedy, że ich doświadczenia to w zasadzie seks równoległy, albo tai, gdzie tylko panie się wymieniały. Oczywiście cholernie zazdrościłem temu młodemu koledze, bo ja od zawsze marzyłem o tym by zobaczyć swoją żonę z inną kobietą, ewentualnie swoją kochankę. No, ale wszystko przede mną, mam nadzieję Smile

W każdym razie po jakimś czasie pojawiła się propozycja spotkania. Najpierw chciałem się z nimi zobaczyć w moich stronach i prawie już byliśmy dogadani, gdy nasze relacje się ppsuły, ochłodziły. Powodów, dla których tak się stało nie chcę wymieniać. Na jakiś czas temat ucichł. Ale po kilku dniach znów do nich napisałem i zaczęliśmy ponownie rozmawiać. Aż w końcu, trochę spontanicznie postanowiliśmy się spotkać.

W umówionym dniu pojawiłem się u nich w domu. Zaparkowałem przed domem, a przez okno zobaczyłem schodzącą po schodach, młodziutką dziewczynę. Otworzyły się drzwi, przywitał mnie młody, wysoki chłopak i przedstawił mnie swojej dziewczynie, której wręczyłem 15 deko polędwicy z indyka. Taką prośbę dostałem od pięknego dziewczęcia przez telefon Smile

Poszliśmy z nim do góry grać w mortal kobmat na play station, a pani została na dole roić tosty z tymże indykiem. Po jakimś czasie nasza ślicznotka przyszła z jedzeniem do góry. Ja w tym czasie już chyba z piąty raz dostałem oklep na playu, a ponoć za każde moje zwycięstwo miała znikać jakaś część garderoby pani. No cóż, tym sposobem nie ujrzałbym chyba nagiego kociaka nigdy. I choć po zjedzeniu tostów to piękniejsza połówka przejęła od swojego chłopaka pada, to dało mi to tylko dwie kolejne porażki. Tym razem kobieta mnie pobiła. Podziękowałem im za taką gościnność i zaproponowałem, że może jednak skończymy to wirtualne pastwienie się nade mną i zajmiem się nieco przyjemniejszymi rzeczami. Chłopak był na tak, ona jednak twierdziła, że czuje się troszkę skrępowana. Usiadła jednak między nami, a ja zaproponawałem, by na razie zajęła się swoim mężczyzną, ja będę tylko patrzył. Po chwili spodenki i bokserki młodzieńca zjechały w dół, zaś głowa jego dziewczyny pochyliła się nad nim i pochłonęła go rozpoczynają rytmiczne opadanie i unoszenie się nad nim. Przyglądałem się chwilę temu, tej pasji, jakiej ona się oddawała pieszcząc swego faceta. Spojrzałem też na niego i spytałem wzrokiem, czy mogę dotknąć jej tyłka. Skinął na znak zgody, a ja dotknąłem przez materiał jej dupci i zacząłem go pieścić. Mój penis był już bardzo nabrzmiały, ale umówiliśmy się tylko na pieszczoty, zatem zapytałem już teraz słownie, czy mogę uwolnić dupcię, którą pieściłem ze zbędnej garderoby? Znowu padła zgoda ze strony chłopaka i po chwili moim oczom ukazał się niesamowyty tyłeczek! Naprawdę piękna sprawa. Piękne, jędrne i całkiem spore młode pośladki. Od razu rzuciłem się na nie z ustami dłońmi. Całowałem je, przygryzałem, aż w końcu zagłębiłem się między nie językiem i ustami. Zachęciłem ją też, by mocniej się wypięła. Zrobiła to chętnie, a ja położyłem na szali wszystkie swoje umiejętności i liżąc ją od tyłu, a także pieszcząc jej łechtaczkę palcami usłyszałem ciche jęki, które bardzo szybko przerodziły się w odgłosy ekstazy, by po chwili eksplodować ekstazą... Przerwałem i uniosłem się z zapytaniem co się stało. Na co uzyskałem odpowiedź, której nigdy bym się nie spodziewał: - Doszłam...

Jak to doszłam? Po trzech minutach pieszczot? po króciutkiej minetce? Bardzo szybkie orgazmy to była kiedyś moja domena, ale żeby kobieta tak błyskawicznie osiągnęła szczyt? Byłem mocno zdziwiony, ale gdy po chwili przenieśliśmy się na łóżko do sypialni, co zaproponował chłopak. Tam role się odwróciły. Ściągnąłem spodnie usiadłem na łóżku na wprost ślicznotki, a ona zajęła się moją mocno naprężoną męskością. Jej chłopak w tym czasie wszedł w nią od tyłu, i tak nasza ślicznotka po raz pierwszy w życiu była wypełniona z obu stron. Nasza zabawa trwała może z 10 minut. Ani ja, ani drugi z naszej męskiej części trójkąta nie doszliśmy podczas tych igraszek. Za to dziewczę miało kolejne dwa orgazmy!

Podziękowałem za miło spędzony czas i wracając do domu zastanawiałem się cały czas nad tym, że niby taki doświadczony, niby już nie młody jestem, a przecież pierwszy raz miałem do czynienia z kimś takim... Ta dziewczyna miała w sobie automat do orgazmów... Perełka!