Forum moja żona sypia z innym Strona Główna  Forum moja żona sypia z innym Strona Główna  
  moja żona sypia z innym
FAQ  FAQ   Szukaj  Szukaj   Użytkownicy  Użytkownicy   Grupy  Grupy  Galerie  Galerie
 
Rejestracja  ::  Zaloguj Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
 
Forum moja żona sypia z innym Strona Główna->Opowiadania->historia pewnej dziennikarki...

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
historia pewnej dziennikarki... <-Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat->
Autor Wiadomość
yogi80
PostWysłany: Czw 1:37, 01 Kwi 2010 Temat postu: historia pewnej dziennikarki...




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Był gorący, lipcowy dzień. Samo południe. Słońce grzało niemiłosiernie. Każdy kto mógł, spędzał swój urlop na nadmorskiej plaży, wśród mazurskich jezior lub na górskich polanach. Wszyscy tylko nie Monika. Szef wymagał od niej aby artykuł był gotowy do środy. Musiała zostać, choć przyjaciele namawiali ją na kilkudniowy wypad do Jastarni. Styczeń, lipiec czy wrzesień, redakcja tygodnika, dla którego pracowała, musiała zawsze pracować na pełnych obrotach, aby co tydzień mógł się ukazać nowy numer gazety. I nic nie mogło tego zmienić. Nawet ta piękna pogoda. Była wściekła na tą sytuację. Jej przyjaciele prażyli się na słonecznych plażach, a ona z laptopem w redakcji. Dlatego dzisiaj zdecydowała się zostać i popracować w domu. Oczywiście najpierw troszkę się poopala na tarasie a później weźmie się do pracy.
Kochała słońce. Zresztą z wzajemnością. Zawsze w lecie, jej seksowne ciało pokryte było piękną opalenizną. Uwielbiała pławić się w słonecznej kąpieli a potem czuć wzrok mijających ją mężczyzn, na swym ślicznie opalonym ciele. Była niemal pewna, że wielu z nich rozbierało ją w myślach. Może nawet coś więcej, niż tylko rozbierało..
Dlatego dzisiaj założyła swoje ulubione białe bikini, rozłożyła leżak na tarasie i sięgnęła po olejek. Pomyślała jednak, że w tak gorący dzień przyda jej się szklanka soku z lodem. Odłożyła olejek, weszła do domu, wlała sobie swój ulubiony nektar pomarańczowy z cząstkami owoców. Uwielbiała jego smak. Jej mąż, zawsze robił jej drinki tylko z tym sokiem. Właściwie czemu nie miałaby sobie dolać czegoś mocniejszego, należy jej się przecież odrobina odprężenia. Dolała wódki. Tak, teraz smak był lepszy.
Wracając na taras, dostrzegła swoje odbicie w lustrze. Zatrzymała się na chwilę. Była zadowolona ze swojego wyglądu. Była drobną, szczupłą, filigranową blondynką, tuż po trzydziestce, znad wyraz pełnym i jędrnym biustem. Podobała się mężczyznom. Wiedziała, że wielu z nich, chciałoby spełnić z nią swoje fantazje erotyczne. Wiele razy przyłapywała facetów wpatrujących się w jej duży biust lub śliczną, kształtną pupkę. Wiedziała, że gdyby tylko mogli, to każdy z nich, chętnie by ją przeleciał.
Podobało jej się to oczywiście, a jej mężowi to bynajmniej nie przeszkadzało. Był dumny, że jest z atrakcyjną kobietą, za którą inni się oglądają. On ją brał, kiedy chciał, podczas kiedy inni mogli o tym tylko pomarzyć.
Monika była wierna mężowi, zadowolona z małżeńskiego seksu. On spełniał wszyskie jej potrzeby, znał erotyczną mapę jej ciała. Poza tym kochała jego penisa. Znała jego wielkość, możliwości i smak. Uwielbiała go pieścić i drażnić, jej zdolny języczek i gorące usta powodowały, że mąż był zawsze usatysfakcjonowany. Robiła fantastycznie laske i wiedziała o tym.
Wróciła na leżak i sięgnęła ponownie po olejek do opalania. Słońce mocno grzało, dlatego zaczęła rozcierać olejek po ramionach, dekolcie, piersiach i brzuchu. Lubiła swoje piersi. Były duże i kształtne. Jej dłonie trochę dłużej niż powinny, masowały cycuszki. Wiedziała, że wielu mężczyzn chciałoby ją teraz zastąpić w tym masażu. Potem wtarła olejek w uda i łydki, zastanawiając się czy niebo pozostanie bezchmurne a ona będzie mogła odprężyć się na słońcu.
Leżała, popijając drinka. Czasem niby przypadkiem muskając swoją szyję, piersi lub uda. Słońce grzało mocno, było chyba ze 35 stopni. Ocierała krople potu, cieknące jej po karku, między piersiami czy w okoliczu krocza. Już dawno się nie kochała z mężem. Oboje zapracowani, zabiegani, nie mieli ostanio czasu dla siebie. Minęły chyba trzy tygodnie, kiedy robili to po raz ostatni. Przypomniała sobie tamten wieczór...
Wrócili z teatru. Spektakl był ciekawy, w dodatku grał jej ulubiony aktor - młody, przystojny amant. Przez cały czas, zastanawiała się, jak on wygląda nago, bez kostiumu. Czy jego penis jest duży, czy zmieścił by się w jej ustach, czy jego język znalazłby wspólny rytm z jej małą kuleczką skrytą między udami, czy najpierw ona dosiadłaby jego czy może wcześniej on zapiął by ją od tyłu... Właściwie nie pamiętała o czym była sztuka, pamiętała jedynie swoje pragnienie i żądze osiodłania tego przystojniaka. Wszytko to było w jej myślach i marzeniach,choć wcale nie była pewna, czy starczyłoby jej odwagi do ich realizacji. Ponieważ zawsze z mężem rozmawiali o wszystkim, powiedziała mu o swoich dzisiejszych marzeniach zaraz po powrocie do domu. Nieraz opowiadali sobie „niegrzeczne kawałki”, co zwykle było początkiem miłego, romantycznego wieczoru. Dzisiejszego wieczoru, wydarzenia potoczyły się jednak troszeczkę inaczej. Powiedziała mu o tym jak w marzeniach, bierze do ust penisa tego aktora, czule go pieści, omiatając główkę kutasa językiem, jak jej głowa miarowo opada, nadziewając się na jego męskość, on chwyta ją za włosy, posuwając jej usta i gardło wg własnego uznania aż wreszcie wkłada swego twardziela w ociekającą sokami cipkę wywołując u niej ekstazę. Kiedy skończyła mówić, w oczach swojego męża dostrzegła ogień...
Ogień i złość! Chwycił ją za rękę i pociągnął w kierunku stołu w jadalni. Wysokie szpilki sprawiły, że o mało co nie straciła równowagi. Odwrócił ją przodem do stołu, chwycił jej ręcę na boki, zmuszając aby się pochyliła. Wtedy właściwie jednym ruchem zdarł z niej żakiet i koszulkę. Popchnął ją do przodu tak, że jej gorące piersi odziane jedynie w skąpy biustonosz dotknęły zimnego blatu stołu. Jęknęłą cicho. Była pochylona nad stołem, półnaga, z wypiętym tyłeczkiem. Domyslała się już co się stanie za moment... Podobało jej się to co z nią robił. Lubiła, kiedy w jej mężu budziły się dzikie instynkty, kiedy brał ją na ostro, brał jak swoją własność... Nie miała jednak czasu na dłuższe rozmyślania, Wszystko potoczyło się błyskawicznie. Zadarł jej spódnicę do góry, sprawnym ruchem rozszerzył jej nogi, zdarł z gorącego ciała mokre już stringi i wszedł w nią. Wszedł w nią zdecydowanie, bez żadnej gry wstępnej lub ostrzeżenia. Jęknęłą głośno. To było szybkie i mocne pchnięcie. Monika wygięła ciało do tyłu. Mimo że była podniecona i wprost ociekała sokami, to przyjęcie tak dużego penisa, jakiego miał jej mąż, zawsze było dla niej nie lada przeżyciem. Pchnął ją znów do przodu, zrywając przy okazji prawą reką biustonosz. Teraz jej wielkie piersi falowały w rytm posuwania. Stała w samych pończochach i szpilkach, pochylona nad stołem, kiedy mąż ją szybko i mocno posuwał. Kiedy tylko odchylała się do tyłu, on zdecydowanie chwytał ją za kark lub ramię, popychał do przodu, zmuszając do pełnej uległości. Pokazał jej czyją jest własnością, do kogo należy to gorące,seksowne ciało. Pieprzył ją. Pieprzył ją cały czas. Kochało to. Auuu! Dostała siarczystego klapsa w prawy pośladek. Auuuu! Drugi! Powiedział, że skoro jest dziwką, to tak będzie traktowana! Ouhh! Ależ, on ją porządnie pieprzył. Trzymał ją za biodra , nieustannie na siebie nadziewając. Szybko i mocno! To już było regularne rżnięcie. Uwielbiała to... Jego kutas bezlitośnie ją pieprzył. Czuła, jak z wielką prędkością zbliża się do megaorgazmu...
Na samą myśl o tamtym wieczorze, Monika wsunęła rękę w bikini...
Pamiętała swój fantastyczny orgazm, kiedy on ją ujeżdżał jak chciał. Rozkosz rozlała się wtedy po całym jej ciele. Kiedy spazmy rozkoszy wstrząsały jeszcze jej ciałem, on gwałtownie z niej wyszedł, odwrócił i zmusił gestem aby klęknęłą. Nim zdążyła cokolwiek zrobić, poczuła na twarzy gorący, gęsty nektar swojego męża. Ciekł jej po policzkach, nosie, ustach. Kochała ten zapach i smak... Kochała swojego męża. Kochała go za to co z nią robił. Kochała go za te wspaniałe orgazmy, które miała dzięki niemu...

Wspominała tamten ostry wieczór, popijąc drinka i masując delikatnie gorącą kuleczkę, skrytą między udami... Uwielbiała czasem, pieścić się czule opuszkami palców. Było jej tak błogo i dobrze. Zamknęła oczy. Jej muszelka błyskawicznie zrobiła się wilgotna i wrażliwa na każde muśnięcie. Powoli robiło się coraz milej i milej. Jej oddech stawał się coraz szybszy a paluszek właściwie odnajdywał czuły punkt. Majteczki zrobiły się całkiem mokre a Monika była blisko orgazmu gdy nagle rozległ się dzwonek u drzwi.

Dzwonek! Kto to może być? Nie teraz! Nie w takim momencie! Może sobie pójdzie – pomyślała Monika i powróciła do pieszczenia łechtaczki. Jednak kimkolwiek, był ten ktoś po drugiej stronie drzwi, nie zamierzał odpuścić! Dzwonek rozległ się ponownie i ponownie. Zamierzała go zignorować, przecież teraz rozkosz jest już tak blisko! Dzwonek jednak rozbrzmiewał bezlitośnie. Wstała z leżaka, ze złością w oczach podbiegła do drzwi. Jeśli to listonosz, akwizytor lub sąsiadka szybko ich spławi i powróci do swych igraszek.
Otworzyła szybko drzwi. Jednak po drugiej stronie zamiast sąsiadki czy listonosza stało dwóch, młodych mężczyzn, ze skrzynką narzędzi i jakimś urządzeniem. Przedstawili się, powiedzieli, że sprawdzają instalację elektryczną we wszystkich mieszkaniach, pokazali swoje identyfikatory i zapytali czy mogą wejść, aby dokonać pomiarów. Właściwie nie chciała teraz niczyich odwiedzin ,ale nie miała chyba innego wyboru jaki ich wpuścić. Zaprosiła ich do środka. Dopiero teraz zdała sobie sprawę, że jest ubrana jedynie w skąpe bikini. Wybiegła z leżaka tak szybko, że nawet nie pomyślała,że powinna coś na siebie zarzucić. Biustonosz ledwo co przykrywał nabrzmiałe sutki a majteczki właściwie więcej odsłaniały niż powinny. Miała jedynie nadzieję ,że monterzy nie dostrzegli jej wilgotnej plamki na stringach, która powstała podczas pieszczot.
Monika nie zauważyła, że meżczyźni porozumiewawczo się uśmiechnęli. Byli odrobinę zaskoczeni, niecodziennie drzwi otwiera im atrakcyjna laska w samej tylko bieliźnie. Podczas gdy oni szeptem ze sobą rozmawiali, Monika przyjrzała im się dokładniej. Byli całkiem przystojni. Ten wyższy, blondyn miał na imię Andrzej i był chyba jej rówieśnikem, ubrany jedynie w szorty i obścisły t-shirt prezentował się całkiem nieźle. Drugi, nieco niższy, - Michał miał na sobie właściwie tylko jasnoniebieskie ogrodniczki. Pewnie z uwagi na upał, zdjął wcześniej koszulkę. Jego tors prezentował się nad wyraz atrakcyjnie. Monika zawsze uwielbiała wtulać się w tors dobrze zbudowanych mężczyzn. Rozmarzyła się przez chwilę, poczuła znów podniecenie.
Zdecydowała się powrócić na leżak, gdzie popijając drinka dyskretnie przyglądała się pracującym monterom. Zamknęła oczy na chwilę. Słońce, wypity alkohol, spowodowały, że poczuła się na delikatnym rauszu. Lubiła ten stan. Miała teraz ochotę na seks. Chętnie dokończyłaby pieszczot gdyby nie ci intruzi z elektrowni. A może by tak z nimi?!...
Nie! Nie! Wiedziała, że wolno jej się pieprzyć tylko z mężem. Ten, zaraz po ślubie, oznajmił jej, że od dziś jej gorące usta, soczysta cipka i ciasna dupeczka należą tylko do niego. Nie zamierzał się z nikim dzielić. Przynajmniej na razie...
Z jej słodkich rozmyślań wyrwał ją głos Andrzeja. Już skończyli pomiary, wszystko było w porządku. Zapytał czy mogliby w tak upalny dzień poprosić o coś do ochłody.
- Oczywiście! Ale ze mnie idiotka - pomyślała Monika, powinnam zaproponować od razu jak weszli. Nie zauważyła błysku w jego oku i gestu jaki wykonał do kolegi, kiedy wstała z leżaka i poszła do kuchni po sok. Poszli za nią, obserwując jej ponętne, zgrzane słońcem ciało. Otworzyła lodówkę i wyjęła karton soku.
Chciała znaleźć jeszcze w zamrażalniku kilka kostek lodu. Schyliła się. Jej wypięta pupeczka, odziana jedynie w stringi prezentowała się fantastycznie.
Widok kształtnych, opalonych pośladków, przedzielonych jedynie wąskim paseczkiem stringów, rozgrzał ich do czerwonośći. Nietrudno było dojrzeć różową cipeczke i małe, kakaowe oczko. Andrzej i Michał odkąd tylko weszli, mieli na nią ochotę. To o tym szeptali między sobą, zaraz po wejściu do mieszkania.Zastanawiali się jak ją skutecznie podejść.
Monika znalazła wreszcie te kostki lodu. Już miała się wyprostować gdy poczuła nagle z tyłu, na swych biodrach silne męskie dłonie. Ułamek sekundy później dłonie były już na jej biuście. Ktoś pociągnał ją delikatnie do tyłu. To Michał przywarł swoją nagą klatą do jej spoconych pleców! Czuła jego oddech na karku. Delikatnie ją całował w szyję. Była zaskoczona!
- Co to ma znaczyć? Puść mnie! - krzyknęła. Próbowała się oswobodzić, jednak bezskutecznie. Ona, drobna blondynka nie miała szans z wysportowanym, umięśnionym mężczyzną. Stojący przed nią Andrzej uśmiechnął się.
- Prosiliśmy o coś do ochłody – powiedział. - Nie wiesz, że najlepsze są lody, najlepiej robione przez taką gorącą laskę jak ty?!
Panowie zaśmiali się ze swojego dowcipu. Michał przestał tarmosić jej cycki i stanął obok Andrzeja.
- Zamierzamy cię przelecieć, Mała! - powiedział, - Najpierw, zrobisz nam laske! Monika nie wierzyła własnym uszom, czasami w jej fantazjach pojawiał się podobny motyw. Ale to były fantazje, a nie real!
- Co wy sobie wyobrażacie? Myślicie, że możecie tak sobie przyjść do mojego domu i mnie przelecieć? - krzyknęła Monika, choć zauważyła, że jej oburzenie wypadło raczej mało przekonująco. Miała ochotę na seks, tu i teraz. Choć pożądanie walczyło jeszcze z małżeńskim rozsądkiem.
-Tak moja droga, zamierzamy cię porządnie wypieprzyć! – odparł bezczelnie Andrzej zrzucając swoje całe ubranie. Prawie jednocześnie Michał odpiął szelki od swych ogrodniczek, spodnie zsunęły się na dól i odsłoniły nagie, męskie ciało. Nie nosił slipek.
Monika spojrzała na nich. To był naprawdę imponujący widok. Mieli ładnie wyrzeźbione ciała, byli wysportowani i dobrze zbudowani, ich penisy stały już na baczność, całkiem spore – pomyślała Monika. Wahała się jeszcze, ale widok dwóch dużych, pięknych penisów zwyciężył. Wzięli ją za rękę i poprowadzili do salonu. Usiadła na fotelu. Mężczyźni stanęli po bokach. Miała każdego z nich na wyciągnięcie ręki. Chciała jeszcze coś powiedzieć, ale kiedy otworzyła usta, Michał natychmiast wpakował tam swego kutasa. Niespodziewała się. On tymczasem chwycił ją za głowę, i zaczął rytmicznie posuwać. Prawdę mówiąc, wolała zacząć od Andrzeja, jego penis mimo,że ciutkę mniejszy, wydawał jej się fajniejszy. Spojrzała na Andrzeja, uśmiechał się, gdy jego kolega torował sobie fiutem drogę do jej gardła. Był mało delikatny. Uwielbiała robić laskę, całować, pieścić, ssać, obciągać, delikatnie podgryzać ale to co Michał wyprawiał z jej ustami, to było ostre rżnięcie ust a nie robienie loda. Traktował ją jak tanią dziwkę. Dlaczego faceci zawsze, widząc jej delikatną, dziewczęcą urodę, chcieli ją pieprzyć na ostro. Czyżby jej piękne, filigranowe, kształtne ciało wyzwalało w nich jedynie perwersyjne pożądanie. Andrzej chyba ją wyczuł, zbliżył się, dająć znak aby wstała. Michał wyjął z jej ust, swego lśniącego twardziela. Był z siebie zadowolony, Jego duży, twardy wojownik był przed chwilą w gardle Moniki.
Kilkakrotnie. Lubił tak robić z kobietami. Lubił wkładać do ust aż po same jaja. Nie wszystkie kobiety były w stanie spełnić jego zachciankę, jednak Monika nauczyła się już wcześniej tak rozluźniać gardło, aby cały penis mógł zmieścić się w ustach i gardle. Kiedy pierwszy raz, w ten sposób pieściła mężą, ten był zachwycony.

Andrzej poprowadził ją do kanapy. Usiedli obok siebie. Delikatnie ją pocałował i objął. Pieszcząc czule swymi dłońmi ciało Moniki, zdjął z niej i tak już niepotrzebny biustonosz i majteczki. Podobało jej się, na wskroś inne zachowanie Andrzeja. Owszem lubiła również ostrą jazdę ale właśnie teraz potrzebowała takiej czułośći. Odwzajemniła pocałunek, wbijając swe usta w jego wargi. Ich języki splatały się w namiętnym pocałunku, dłonie błądziły po ciele partnera. Poczuła niesamowitą ochotę na tego faceta. Postanowiła wynagrodzić mu tak cudowne zachowanie. Zrobi mu najwspanialszą laskę na świecie. Obciągnie mu tak jak jeszcze żadna kobieta, nawet najlepsza dziwka mu nie obciągała.
Andrzej siedział na kanapie, podczas gdy Monika klęknęła z jego lewej strony i pochyliła się do przodu aby namiętnie pocałować główkę jego penisa. Wypięła pupę do góry, pieszcząc cały czas Andrzeja. Michał podziwiał wypięty do niego tyłeczek. Krągłe pośladki, smukłe uda, dwie śliczne szpareczki wręcz prosiły o pieszczoty. Monika odwróciła się na chwilę w kierunku Michała, dając mu do zrozumienia, że nie chce już dłużej czekać. Ma ją wypieścić natychmiast. Powróciła do obciągania kutasa. Smakował jej. Drażniła jego główkę językiem, podgryzała go delikatnie z boku by za chwilę czule go objąć ustami. I obciągać! Obciągać! Ssać i znów obciągać. Andrzej był zachwycony. Ta dziewczyna jest niesamowita- pomyślał gdy znów jej gorące usta objęły penisa. Michał tymczasem zaczął dłońmi masować wypięte ku niemu pośladki Moniki. Masował, ugniatał ten tyłeczek, rozchylając co chwilę jej pośladki. Podziwiał jej łechtaczke, różowiutkie wargi, lśniące od kapiących z niej soków, małą szparkę, rozchylającą się pod naporem palców. Delikatnie masował jej wargi, muskał łechtaczkę koniuszkiem palca, wkładał w nią raz 2 raz 3 palce. Podobała mu się ta mokra i gorąca cipeczka. Sprawdził jeszcze kilkakrotnie palcami jej elastyczność, podczas gdy kciuk drugiej ręki cały czas pieścił jej kuleczkę. Widać było po twarzy Moniki, że jej się podoba. Pojękiwała cicho. Cały czas robiła laskę Andrzejowi. Dawała z siebie wszystko...
Gdyby teraz wszedł do domu jej mąż, zobaczyłby jak jego żona, klęcząc z wypiętym tyłkiem obciąga druta jakiemuś facetowi, nabijając się co chwila ustami na jego męskość. W tym samym czasie drugi facet za nią, pieści jej łechtaczkę i przelatuje cipkę palcami. Pewnie byłby wściekły. Kiedyś powiedział jej, że jeśli kiedykolwiek przeleci jakiegoś innego kutasa, dostanie lanie pasem. Dużym, skórzanym, brązowym pasem, który trzymał w szafie. Na goły tyłek. Na samą myśl o takiej chłoście, przeszły ją dreszcze. Nie wiedziała, czy żartował czy nie, ale wolała tego nie sprawdzać. Dlatego od 3 lat, odkąd są po ślubie, dosiadała tylko jego. Choć chętnych na jej wdzięki i okazji nie brakowało. Była piękną i atrakcyjną kobietą. Wiele razy, podczas imprez, imienin, służbowych spotkań czy wspólnych wypadów z przyjaciółmi lub kolegami z pracy, mężczyźni flirtowali z nią. Niektórzy wprost proponowali szybki numerek w drugim pokoju, zrobienie laski na tylnej kanapie samochodu czy wylizanie cipeczki na dyrektorskim biurku. Kiedy męża nie było w jej pobliżu, niby przypadkiem dłonie kolegów wędrowały na jej uda, pośladki czy biust. Kiedyś na imieninach koleżanki, kolejno trzech facetów obłapiało ją w tańcu. Zastanawiała się wtedy ,czy nie zacząć liczyć, ile razy dłonie każdego z nich, znalazły się tamtego wieczora na jej pośladkach, koronce pończoch lub za gumką majteczek. Mogła mieć każdego mężczyznę i każdego fiuta. Jednak odkąd zakochała się w Janku, swoim obecnym mężu, jedynym członkiem jakiego miała w sobie był właśnie kutas męża. Tak było do dzisiaj...
Wróciła myślami do rzeczywistości, bo dłonie Michała czyniły cuda, i Monika poczuła zbliżający się orgazm. Jednocześnie duży, twardy kutas Andrzeja cały czas tańczył w jej ustach. Michał pieścił twardniejącą łechtaczkę, posuwając jednocześnie Monikę trzema palcami. Wyjął je z cipki i podsunął pod jej twarz. Zobaczyła palce, z których kapał jej biały śluz. Tak, była bardzo podniecona. Michał ponownie rozszerzył jej pośladki, jednak wilgotne i śliskie palce zamiast trafić znów do gorącej muszelki, zatrzymały się w okolicy drugiego, ciaśniejszego otworku. Opuszkiem palców delikatnie masował kakaowy zwieracz Moniki. Małe, zaciśnięte jeszcze kółeczko, powoli poddawało się jego pieszczotom. Michał sięgnął po oliwkę, którą wcześniej kobieta używała do opalania. Rozlał odrobinę wokół jej anusa i wsmarował delikatnie. Cały czas, drugą ręką, drażnił jej kuleczkę. Powoli wsunął w jej ciasną szparkę palec, po chwili dodał drugi. Zwieracz mocno je objął. Powoli je wkładał i wyjmował, wsuwał i wysuwał. Za każdym razem jej ciasne słoneczko stawało się coraz luźniejsze. Po chwili już całkiem swobodnie przelatywał jej tyłek dwoma palcami. Monika chciała zaprotestować, ale Andrzej, któremu cały czas obciągała, chwycił ją za włosy, nie pozwalając aby choć na chwilę wypuściła z ust kutasa. Uwielbiał oralne pieszczoty,a to co ona wyprawiała, to było mistrzostwo. Poczuł, że jest już blisko finału, a nie miał przecież zamiaru jeszcze kończyć. Wyjął penisa z jej ust, wstał i podszedł do jej wypiętej dupeczki. Spojrzał na ten piękny tyłeczek. Jego kolega cały czas wsuwał w jej tyłek palce, nie przestając choć na chwilę drażnić jej łechtaczki. Andrzej wsunał swoje palce w mokrą szparkę dziewczyny. Teraz obie jej dziurki były jednocześnie przelatywane palcami mężczyzn. To było cudowne. Nadziewała się na nie bezwstydnie. Czuła, że za chwilę osiągnie rozkosz. Michał przyśpieszył pocieranie kuleczki. Głośno pojękiwała, jej oddech stał się szybszy. Nagle jej ciało przeszył dreszcz, krzyknęła głośno. Orgazm był niezwykle silny. Opadła na kanapę. Było jej tak cudownie i błogo.
Jednak jej kochankowie nie zamierzali pozostawić jej choć przez chwilę bezczynnie. Ona jest tu przecież dla ich przyjemności. Andrzej obrócił Monikę na plecy, rozłożył jej uda i wszedł swym dużym, purpurowym penisem prosto w jej rozgrzaną cipkę. Pieprzył ją rytmicznie, długimi i zdecydowanymi pchnięciami. Michał tymczasem klęknął tuż przy jej głowie tak, że jej twarz znalazła się pomiędzy jego kolanami. Właściwie to prawie usiadł na jej twarzy. Kilka centymetrów dzieliło jej oczy, usta, nos od pośladków kochanka. Podniosła odrobinę głowę aby móc wycałować tę piękną, męską dupeczke. Muskała swymi ustami jego pośladki. Nie było to łatwe zadanie, biorąc pod uwagę, że cały czas ostro posuwał ją Andrzej. Wysunęła swój magiczny język, chcąc nim chociaż dotknąć małej dziurki Michała. Języczek przez moment świdrował okolice jego anusa, wywołując pomruk zadowolenia u Michała. Zaraz potem, znów poczuła jego penisa w ustach. Tym razem był delikatniejszy, choć obaj panowie posuwali ją dość zdecydowanie. Nie miała żadnej taryfy ulgowej. Michał pieprzył jej usta, tarmosząc jednocześnie jej pełne piersi, podczas gdy Andrzej swoim kutasem rozgrzewał cipkę do czerwoności. Leżała na plecach rżnięta jednocześnie przez dwóch mężczyzn. Owszem, czasem fantazjowała w ten sposób, onanizując się przy okazji, ale nigdy nie sądziła, że dane jej będzie doświadczyć tego w rzeczywistości. Pieprzyli ją rytmicznie. Panowie dali sobie znak i w oka mgnieniu zamienili się pozycjami. Znów ją pieprzyli. Po chwili Michał położył ją na prawym boku i wszedł w jej cipkę od tyłu. Z mężem nazywali to „na łyżeczkę”. Teraz jednak, jej męża nie było, a ona była rżnięta przez dwóch obcych facetów. Andrzej nieco zmodyfikował swoją pozycję aby mieć lepszy dostęp do jej ust i gardła. Pieprzyli ją. Pieprzyli tak, jak lubi. Byli cudowni. Ich penisy znalazły wspólny język z jej ciałem. Teraz postawili ją na czworaka, tuż przed kanapą, na której usiadł Michał. Miała mu robić loda, podczas gdy Andrzej będzie ją zapinał od tyłu. Trzymając ją za biodra, wpłynął do jej wnętrza. Monika jęknęła z rozkoszy, nadziewając się jednocześnie ustami na pal Michała. Ten chwycił jej złote, blond włosy w rękę aby samemu decydować o ruchach jej głowy wokół penisa. Pieprzyli ją jak chcieli. Byłą dziś tylko zabawką w rękach swych panów. Poznała dziś już wielkość i możliwości tych kutasów. Musiała przyznać, że obaj faceci byli zajebistymi kochankami. Dawali jej mnóstwo rozkoszy. Andrzej cały czas posuwał ją od tyłu. Spojrzał na jej seksowny tyłeczek i smagnął go ręką z prawej strony. To samo zrobił z jej lewym pośladkiem. Monika krzyknęła, bo klapsy były mocne. Za co? - zapytała, gdy na sekundę wyjęła kutasa Michała z ust. Za darmo! – odpowiedział uśmiechnięty Andrzej. Chciała jeszcze zaprotestować, ale Michał mocno ją trzymał, nie pozwalając już więcej na przerwanie obciągania. Dostała jeszcze trzy solidne klapsy, niestety nie mogła nic powiedzieć, bo penis Michała wypełniał szczelnie jej całe usta. Czuła pulsujące pośladki. Piekły ją. Andrzej miał mocną rękę. Nie zasłużyła na to lanie. Robiła przecież co mogła, by zadowolić obu panów. Poza tym, uważała, że tylko mąż ma prawo przetrzepać jej tyłeczek, gdy na to zasłuży. W końcu była jego własnością i tylko on miał do tego prawo.
Panowie ponownie zamienili się ze sobą, teraz to Michał wszedł w jej cipe a Andrzej włożył jej do ust. Właściwie nie powinna mu obciągać, pośladki cały czas ją piekły. Zdała sobie jednak sprawę, że ich nie obchodzi, co ona myśłi. Oni przyszli ją zerżnąć, porządnie wypieprzyć tak jak obiecali to w kuchni, gdy sięgała dla nich po sok. Musiała przyznać, że do tej pory byli bezbłędni.
Michał mocno ją posuwał. Ponownie poślinił swoje dwa palce i powoli włożył je do jej tyłka. Była ciasna. Zwieracze mocno oplotły wsuwające się palce. Już dawno mój kochany mąż tam nie zaglądał, pomyślała Monika. Nie miała jednak dużo czasu na przemyślenia, bo nieustannie pieprzyły ją dwa, niemałe przecież kutasy. Michał miał wielką chęć na jej ciasną dziurkę, pieścił ją nawilżonymi palcami, jakby sprawdzając czy zmieści się w niej jego twardy wojownik. Wyjął penisa z cipki. Był duży i twardy. Posmarował go oliwką i zbliżył do jej odbytu. Delikatnie pchnął, główka penisa pokonała zwieracz i znalazła się wewnątrz. Zaskoczona Monika wypuściła z ust kutasa Andrzeja i nabrała gwałtownie powietrza. Michał chwycił ją za biodra, i mimo początkowego oporu zwieraczy, wsunął się powoli do środka. Monika zawyła dziko. Wcałe nie z bólu, jak sama się spodziewała, lecz z jakiejś perwersjnej przyjemności, jakiej doznała gdy posiadł ją analnie.To było niesamowite uczucie. Delikatnie zaczął się w niej poruszać. Była ciasna, ale powoli jej zwieracze przyzwyczajały się do intruza i zaczęły z nim współpracować. Jej dupeczka już po chwili poznała całą długość jego członka.Uśmiechnęła się do Michała. Ten widząc jej akceptacje, przyśpieszył nieco, by już za chwilę pieprzyć jej tyłek na całego. Pieprzył ją tak mocno kilka ładnych minut. Andrzej patrzył jak kolega rżnie w tyłek Monikę. Widział jak na jej twarzy maluje się rozkosz. Monika jęczała głośno. Orgazm przyszedł nagle, jego siła zaskoczyła ją. Ciało samo wygięło się w łuk i spełniona kobieta opadła na dywan. Widziała wtedy gwiazdy, mogłaby przysiąc!
Panowie uśmiechnęli się do siebie. Byli z siebie dumni. Nie zamierzali jednak pozwolić jej na odpoczynek. Monika leżała cały czas na dywanie, głośno sąpiąc gdy Andrzej podszedł do niej od tyłu i uniósł jej piękne udo do góry. Włożył kutasa między różowiutkie wargi aż po nasadę. Kobieta krzyknęła zaskoczona. Właściwie powinna się cieszyć, że kochanek wybrał tę szparkę, ponieważ jej obolały anus cały czas jeszcze pulsował po ostrym rżnięciu przez Michała i chyba nie dałby rady kolejnemu fallusowi. Michał tymczasem usiadł wygodnie na fotelu i obserwował tę seksowną laskę. Już dawno nie trafiła im się taka gorąca suka. Razem z Andrzejem znali się od wielu lat i mogliby pracować za lepsze pieniądze gdzie indziej. Jednak zauważyli, że praca dla elektrowni i codzienne wizyty w różnych mieszkaniach to znakomita okazja do pieprzenia takich słodkich dupeczek. Nie była ich pierwszą zdobyczą, przelecieli już wiele kobiet, ale dzisiaj trafiła im się naprawdę niezła sztuka. Gdyby tylko ich mężowie wiedzieli co te kobiety z nimi robiły, podczas ich nieobecności. Gdy ich mężowie byli w pracy, one były ostro pieprzone w kuchni, salonie, łazience. Jedną nawet wydymali w garażu, na masce jej terenowej toyoty.
Dosyć tych wspomnień. Michał spojrzał na rżniętą Monikę, zapragnął ją natychmiast posiąść!
Chodź do mnie, kotku! - powiedział do niej czule. Ale Monika nie zamierzała przerywać teraz wspaniałego posuwania. Wolała pozostać tu, dymana twardym kutasem Andrzeja
Chodź tu! Do laski! Już! - Michał nie przywykł do czekania na pieszczoty. Niee, -eee, odpowiedziała Monika głośno jęcząc, bo Andrzej przyspieszył i teraz już była chędożona na maxa. To było cudowne uczucie, czuła, że zaraz znów dojdzie.
Chodź do mnie dziwko natychmiast, albo zaraz przewinę cię przez kolano i spuszczę solidne lanie!

Monika nie chciała, by ten brutal przetrzepał jej skórę. Pamiętała jeszcze klapsy, które jej wlał Andrzej podczas posuwania. Dlatego zsunęla się szybko z penisa Andrzeja i podeszła karnie do Michała, czekając na jego polecenia.
Nazwał ją dziwką! Czy była dziwką? Do dzisiaj nie. Ale teraz była przecież rżnięta przez dwóch, obcych facetów na każdy sposób, na jaki tylko mieli ochotę. Miał rację, inne słowo nie pasuje do niej bardziej jak dziwka. Bardzo dobra, utalentowana i gorąca dziwka...
Michał zaprosił ją gestem by usiadła na nim okrakiem. Podeszła do niego, spojrzała mu prosto w oczy i nabiła się na jego pal. Był naprawdę duży, więc każdy ruch wywoływał u niej jęk rozkoszy. Miała go dzisiaj już we wszystkich otworach. W ustach, cipce i tyłku. Zaczęła się zastanawiać, jak tak potężny kutas zmieścił się kilka minut wcześniej w jej ciasnej dupeczce. Objęłą udami Michała i zaczęła go ujeżdżać. Wreszczie sama będzie miała szansę decydować o sile i szybkości posuwania. Do tej pory, to oni robili z nią co chcieli. Teraz to ona nadziewała się swoją gorącą cipką na tego twardziela, patrząc mu prosto w oczu. Nawet nie zauważyła, że z tyłu podszedł do niej Andrzej. Przyłożył swojego wojownika do drugiej dziurki i pchnął. Była przed chwilą pieprzona w dupe, więc penis Andrzeja nie napotkał już dużego naporu. Wszedł w nią do końca, bez żadnych problemów. Monika poczuła teraz w sobie jednocześnie dwa kutasy. Zawyła dziko! Jeden ujeżdzał jej cipkę , podczas gdy drugi chędożył jej tyłek! To było naprawdę niesamowite uczucie, - pomyślała Monika. Była teraz pieprzona przez dwóch mężczyzn jednocześnie. Wypełnili jej obydwa otwory i bezlitośnie pieprzyli. Czuła się cudownie. Tego jej było trzeba. Panowie posuwali ją zdecydowanie. Ich silne kutasy wibrowały w jej szparkach. Czuła jak ich jajka obijają się o jej pośladki, gdy wsuwali się w nią na całą długość członków. Fallusy nieustannie i bezlitośnie atakowały jej pochwę i anusa. Pragnęła, aby ta chwila trwała wiecznie. Każdy ich ruch, wywoływał u niej falę rozkoszy. Nagle wydała z siebie głośny, dziki krzyk! Szczytowała! Osiągnęła chyba Mount Everest ekstazy. Nigdy wcześniej nie przeżyła takiej rozkoszy jak dziś. Kochankowie doszli prawie jednocześnie chwilę później. Wystrzelili w nią gorącą, białą lawę. Cała trójka opadła wyczerpana na kanapę. Leżeli wtuleni w siebie. Ona w środku, między nimi. Czuła jak powoli z jej otworów wypływają cienkie strużki spermy. Kolejne krople spływały po jej udach i łydkach. Czuła się teraz niesamowicie spełniona i szczęśliwa. Zrozumiała, że do pełni szczęścia brakowało jej właśnie takiego ostrego rżnięcia. Uśmiechnęła się do swych, dwóch ogierów.
Ciekawe, kiedy administracja znów zarządzi przegląd instalacji elektrycznej. Będzie czekała...


Post został pochwalony 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marquis69
PostWysłany: Śro 8:45, 15 Gru 2010 Temat postu:




Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kanada
Płeć: Mężczyzna

Bardzo dobre opowiadanie. Proszę o więcej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lolek7x
PostWysłany: Czw 2:49, 16 Gru 2010 Temat postu:




Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Włocławka
Płeć: Mężczyzna

Super Smile Ciekaw opowiadanie i bardzo miło się czytało. Czekam na następne równie dobre Smile

Pozdrawiam, Lolek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DonJuanDeMariusz
PostWysłany: Pią 10:27, 17 Lut 2012 Temat postu:




Dołączył: 22 Sty 2012
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: szczecin
Płeć: Mężczyzna

CIEKAWY, PODNIECAJĄCY, OPTYMALNY (CHYBA?) UKŁAD K+2m.

To się Pniom po prostu należy, rozkosz dwóch męskich organów...
To takżę dla mężczyzny/n (dla męża świetny układ, gdy daje możliwość kobiecie rozkoszy z innym, realizacji własnych i jej fanatazji jak i obserwacji oraz uczestnictwa w tym)
Hmmmm









Róż pąki rwijcie póki dzień


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MichalB
PostWysłany: Pon 1:10, 19 Mar 2012 Temat postu:




Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Może do mojej żony kiedyś wyślę dwóch takich.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wojtek975
PostWysłany: Pią 12:35, 06 Kwi 2012 Temat postu: Super




Dołączył: 27 Sie 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Czyta się jednym tchem. Marzyłem o tym aby to była moja żona

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
samiec_wwa
PostWysłany: Pon 10:28, 14 Maj 2012 Temat postu:




Dołączył: 16 Kwi 2012
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Dobre, nawet bardzo, ja to bym popatrzec na zonke w takiej akcji.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Strona 1 z 1

Forum moja żona sypia z innym Strona Główna->Opowiadania->historia pewnej dziennikarki...
Skocz do:  



Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
DAJ Glass (1.0.5) template by Dustin Baccetti
EQ graphic based off of a design from www.freeclipart.nu
Powered by phpBB Š 2001, 2002 phpBB Group