Taka niespodzianka

szczesciaz20

Cześć, mam na imię Ania i od 8 lat jestem w szczęśliwym związku z mężem. Nie mamy dzieci z własnego wyboru. Ostatnio w nasze życie erotyczny wdarła się rutyna i postanowiliśmy coś zmienić. Mąż namówił mnie na spotkanie z facetem z Internetu. Było super i chciałam to powtórzyć. Mamy już kilka spotkań za sobą w sumie z dwoma Panami. W ostatni weekend spełniłam swoje największe marzenie - spotkanie z czarnoskórym facetem. Gość mówił bardzo słabo po polsku a ja nie znam angielskiego ale do “tego” wystarczyła komunikacja na migi. Opinie, że czarnoskórzy mają spore sprzęty potwierdziła się w 100%. Gdy zakładałam mu prezerwatywę, przy pełnym rozwinięciu nie sięgała do podstawy penisa. Trochę się przestraszyłam ale gość był bardzo delikatny. Czułam, że jest duży ale nic nie bolało. Uczucie niezapomniane. Na koniec robiliśmy to w mojej ulubionej pozycji na pieska. Gdy skończył byłam w siódmym niebie do chwili aż zobaczyłam gumkę leżącą na podłodze. Była pusta. Gość prawdopodobne zdjął ja gdy zmienialiśmy pozycję a ja tego nie zauważyłam. Zawsze zabezpieczamy się - to mój i męża bezwzględny warunek. Nie wiem czy zrobił to specjalnie czy nie zrozumiał. Pobiegłam do łazienki. Odetchnęłam z ulgą bo z mojej waginy nic nie wypłynęło. Pomyślałem, że gość nie doszedł. Myliłam się. Po chwili zaczęło wypływać ze mnie nasienie. Bardzo duże ilości. Wpadłam w panikę. W drodze do domu sprawdzałam dwa razy swój kalendarzyk - niestety miałam dni płodne! W taksówce czułam jak moje majtki robią się mokre. Cały czas to ze mnie wypłynęło. Spanikowałam. Zawsze po powrocie ze spotkania, uprawialiśmy sex z mężem. Tym razem odmówiłam. Powiedziałam, że wszystko mnie boli. Okres mam dostać za tydzień. Żałuję, że nie poszłam do ginekologa po tabletkę “dzień po”. Teraz już za późno.