Forum moja żona sypia z innym Strona Główna  Forum moja żona sypia z innym Strona Główna  
  moja żona sypia z innym
FAQ  FAQ   Szukaj  Szukaj   Użytkownicy  Użytkownicy   Grupy  Grupy  Galerie  Galerie
 
Rejestracja  ::  Zaloguj Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
 
Forum moja żona sypia z innym Strona Główna->Opowiadania->Jamajscy sąsiedzi

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Jamajscy sąsiedzi <-Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat->
Autor Wiadomość
Wermut
PostWysłany: Sob 19:38, 23 Sty 2016 Temat postu: Jamajscy sąsiedzi




Dołączył: 23 Sty 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Moja historia wydarzyła się w Birmingham. Pracowałem wtedy w Anglii, a moja dziewczyna uczyła się w Polsce. Oczywiście staraliśmy się jak najczęściej odwiedzać.
Jeden z moich urlopów postanowiliśmy spędzić w Anglii – miała ferie, więc przyleciała do mnie na tydzień, od piątku do piątku. W porze obiadowej odebrałem ją z lotniska, pojechaliśmy do mojego mieszkania i kochaliśmy się prawie natychmiast po przekroczeniu progu. Byłem tak wytęskniony, że nie trwało to długo.
Była ciekawa miasta, więc kiedy nadszedł wieczór, wyszliśmy pozwiedzać puby. Wróciliśmy dość późno, podpici i mocno zmęczeni (chociaż podróż nie jest specjalnie długa, też dała jej się we znaki).

Położyliśmy się do łóżka, ale od sąsiadów dobiegało dudnienie. Leciała u nich głośna rapowa muzyka. Ściany trzęsły się od basów i pokrzykiwań. Nie mogliśmy przez to zasnąć, więc po naradzie postanowiłem przejść się i poprosić o przyciszenie imprezy.

Musiałem pukać kilka razy do drzwi. W końcu otworzył mi murzyn, a ze środka wionęło gorąco, hałas i zapach palonej gandzi. Poprosiłem grzecznie o nieco większy. Nie potraktował mnie zbyt przyjemnie, ale bez uśmiechu rzucił „okej” i zatrzasnął drzwi. Muzyka rzeczywiście przycichła. Wróciłem, przytuliłem się do Marty i prawie od razu zasnęliśmy.
Nie wiem, ile minęło czasu, ale znowu obudziła mnie muzyka i jeszcze głośniejsza wrzawa zza ściany. Zobaczyłem, że Marta gmera w swoim telefonie
– Znowu nie da się spać – odezwała się z rezygnacją. Byłem prawie nieprzytomny, i nie miałem ochoty na konfrontację z czarnym sąsiadem, który już za pierwszym razem nie był szczególnie uprzejmy.
– A może ty ich teraz pójdziesz poprosić, żeby trochę przyciszyli? Może poważniej potraktują, jak zobaczą, że przychodzi już kolejna osoba – zaproponowałem. Popatrzyła na mnie krzywo, ale widząc, że kleją mi się oczy, westchnęła i wstała z łóżka. Miała na sobie koszulkę z krótkim rękawkem, założoną na lewą stronę, i różowe spodnie dresowe, które nosiła do spania. Wyszła z mieszkania, a po chwili hałasy rzeczywiście przygasły.

Obudziłem się w kompletnej ciszy, w ciemności. Marty nie było w łóżku. Chwyciłem za telefon – była czwarta rano. Gdzie mogła być o tej porze? Zawołałem, ale mieszkanie było puste. Poszedłem do łazienki i wypiłem trochę wody. Spróbowałem zadzwonić, ale odpowiedziała mi poczta głosowa. Może wyszła na ganek zapalić papierosa? (Nie paliliśmy w środku). O tej porze byłoby to dziwne – tym bardziej, że nie miała na sobie kurtki – ale od biedy możliwe.

Wyszedłem na dwór. Ulica była ciemna i kompletnie pusta. Przez chwilę powałęsałem się w te i wewte. Z braku lepszego pomysłu zastukałem do drzwi sąsiadów. Z jakiegoś powodu serce łomotało mi w nerwach i czułem się dziwnie. Na początku była głucha cisza, pukałem więc znowu, w odstępach, i wreszcie usłyszałem jakieś szybko dyskutujące głosy.

W końcu otworzył mi ten sam murzyn, co poprzednio, tym razem w samych gaciach i bez koszulki.

- Now you're not letting me sleep, what the fuck? - warknął swoim niskim głosem. Przeprosiłem go, ale wyjaśniłem, że nie wiem, co stało się z moją dziewczyną, która poszła do nich wcześniej w sprawie imprezy. Popatrzył na mnie i powiedział, że nic na ten temat nie wie. Kazał mi pójść do siebie i powiedział, że dziewczyna na pewno się znajdzie. Podziękowałem mu (zupełnie bez sensu) i oszołomiony wróciłem do mieszkania.

W bezradności zacząłem rozważać telefon na policję, ale dosłownie po trzydziestu sekundach otwarły się drzwi – i Marta wróciła. Była wyraźnie podpita i rozespana, ale w świetnym humorze, chociaż jakby troszeczkę zawstydzona.

– Czemu ty zawsze się czymś martwisz? Nic mi nie jest – powiedziała i przytuliła się do mnie. - Nie chcesz spać?
– Chcę, ale co się z tobą działo, skarbie?? – nalegałem. Marta zignorowała mnie, przeciągnęła się jak kot, i z uśmiechem weszła pod kołdrę. - Teraz śpię – wymamrotała i rzeczywiście zamknęła oczy.
Czułem się bardzo dziwnie: z jednej strony byłem zły i zdezorientowany, a z drugiej penisa miałem twardego jak beton.

Ta rozespana Marta była obłędnie podniecająca – jakby emanowała seksem. Każdy jej ruch miał w sobie koci wdzięk. Nie wiem, czy były to jakieś feromony, czy wciąż (mimo nerwów) byłem stęskniony za jej ciałem, bo była to przecież nasza pierwsza wspólna noc od miesiąca.
Przytuliłem się do jej gorącego ciała, zacząłem całować ją w szyję i przycisnąłem twardy członek do jej uda.

- Ale nie teraz, myszko. Później przelecisz mnie tym swoim gigantem – wymamrotała, nie otwierając oczu.

To było trochę uszczypliwe. Mojego penisa, który nie przekraczał trzynastu centymetrów, można tak było nazwać tylko w sensie humorystycznym. Na dodatek Marta nigdy wcześniej nie pozwalała sobie na takie żarty. Ale nie wiedzieć dlaczego, ta lekceważąca uwaga nakręciła mnie jeszcze mocniej.

W naszym łóżku Marta zawsze sprawowała władzę absolutną: to ona decydowała, kiedy się kochamy, a kiedy nie, i żadne błagania nie mogły wpłynąć na jej decyzję. Wiedziałem więc, że nie ma sensu się męczyć, odsunąłem się zatem trochę, mając nadzieję, że podniecenie przejdzie. Pomyślałem, że spróbuję obudzić ją za pół godziny.

Z podziwem patrzyłem na jej śpiącą, śliczną twarz – na lekko otwarte usta, uśmiechające się lekko przez sen, na jej duże piersi pod cienką koszulką. Uspokajałem się i członek zaczął mi mięknąć.

I wtedy właśnie do mnie dotarło: jej koszulka nie była już ubrana na lewą stronę. Poczułem, jakby ktoś zdzielił mnie w łeb.
Ale co najdziwniejsze... Nie miałem pojęcia dlaczego, ale mięknący już penis natychmiast mi spęczniał, i stanął jak nigdy w życiu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
xkacperx6
PostWysłany: Czw 19:29, 10 Mar 2016 Temat postu:




Dołączył: 07 Kwi 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

czekamy na ciag dalszy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Strona 1 z 1

Forum moja żona sypia z innym Strona Główna->Opowiadania->Jamajscy sąsiedzi
Skocz do:  



Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
DAJ Glass (1.0.5) template by Dustin Baccetti
EQ graphic based off of a design from www.freeclipart.nu
Powered by phpBB Š 2001, 2002 phpBB Group