Proszę o pradę doświadczonych Cuckoldowców

nap.alony · Wysłany: Śro 0:06, 21 Mar 2012 Temat postu:

Witam
Na wstępie proszę by crap1966 nie wypowiadał się w moim temacie
bo wszyscy wiemy jakie ma zdanie
Zaśmiecił okropnie to forum i nie chciał bym by tu też naśmiecił
Chodzi mi o poradę osób które mają praktykę w temacie a nie fantastów bajko pisarzy i moherów

Od ponad roku jestem zainteresowany tematem Cuckold ale napisze wam dokładniej żebyście wiedzieli co mnie kręci
A mianowicie myśl że drugi facet zadowala moją żonkę lub też zadowalamy ją we dwoje
Podnieca mnie również myśl że ona stroi się i wychodzi na kilka godzin Wraca dobrze zerżnięta i chwaląc mi się przeżyciami kocha się zemną

Gdy odkryłem fora takie jak to poczułem ulgę że nie tylko ja tak mam
Jak dziś sięgam pamięcią wstecz to przypominam sobie filmy i komiksy które jako chłopca mnie podniecały i dochodzę do wniosku że zawsze był to temat kobiety która oddaje się bezwarunkowo jak przysłowiowa prostytutka
czy niewolnica ale nie bez przyjemności i to właśnie jej żądza ją do tego popycha
Nie wiem sam czy to już w tedy we mnie było czy tylko próbuje sobie to jakoś tłumaczyć
Jako mężczyzna mam udane pożycie seksualne z żoną
Nie chodzi o przechwałki ale podczas stosunku(z grą wstępną) liczba jej orgazmów potrafi osiągnąć dwu cyfrowy wynik
I to mnie właśnie bardzo kręci ! Kiedy daje jej przyjemność i widzę rozkosz na jej twarzy
Nie mamy przed sobą tajemnic więc podzieliłem się z nią moją fascynacją i usłyszałem że mam coś z głową
Nie stawiałem jej warunków nie naciskałem zbyt mocno ale ciągle wracałem do tematu
Wreszcie powiedziałem że dla faceta seks z nową partnerką jest czymś niesłychanie podniecającym i towarzyszą temu emocje jakich nie doświadczy z żoną i wcale nie dla tego że jest kiepska
Przypomniałem jej nasz pierwszy raz jaka była w tedy wilgotna
Chyba nigdy już potem aż tak wilgotna nie była jak za pierwszym razem
Powiedziałem że nie wieże że dla kobiety seks z nowym partnerem nie był by szalenie podniecającą sprawą a jeśli powie mi że nie to znaczy że po paru latach małżeństwa wciąż się mnie wstydzi
Usłyszałem że pewnie że to jest podniecające ale ona boi się że będę myślał że jest dziwką
Od tej pory miałem już łatwiej
Wytłumaczyłem jej że dawanie jej rozkoszy sprawia mi ogromną satysfakcje i że wiem że seks z nowym partnerem dał by jej rozkosz bo tak jest ludzka natura
Gdy się kochamy i jest podniecona można się od niej dużo więcej dowiedzieć Wink

ale gdy emocje opadną staje się bardziej powściągliwa
Boi się że kiedyś jej to wypomnę że powiem dzieciom itd
Ja oczywiście tłumacze że nigdy tego nie zrobię a gdybym to zrobił to nie wiele zyskam ujawniając wszystkim że jestem rogaczem do potęgi
Koniec końców myślę że w ostateczności był bym ją w stanie namówić
ALE tu pojawiają się moje obawy
Boje się że jeśli stracimy, podzielimy się czymś co należny tylko do nas to coś się zepsuje
Nie chcę zepsuć udanego związku przez fantazje erotyczne ale te fantazje ciągle mnie nachodzą i dochodzi już do tego że gdy się kochamy lub ona mi robi loda to żeby skończyć szybciej próbuje sobie wyobrazić że ona robi to z innym a nie zemną
Problem polega na tym że w momencie kiedy skończę moje fantazje mnie przerażają Sad

Po godzinie już mniej, po dwóch jeszcze mniej, i tak stopniowo po 3,4 godzinach to znów staje się moją obsesją
I o to chciałem właśnie zapytać doświadczonych Cuckoldowców
Czy mają, mieli wątpliwości ?
Czy to coś zmieniło w waszym współżyciu na gorsze?
Czy z perspektywo czasu są zadowoleni czy możne gdyby mogli wybierać to nie zrobili by tego pierwszego kroku
Czy któremuś z was Cuckold zepsuł związek ?
I co waszym zdaniem powinienem zrobić ?
Zaaranżować jakąś sytuacje czy poczekać może samo mi przejdzie (w co wątpię )
Za odpowiedzi typu nie rób z żony dziwki z góry dziękuje